Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy najbardziej ekologiczne gospodarstwo w Polsce!

Michał LESZCZYŃSKI
Gospodarstwo Krzysztofa i Marianny Bednarzów z Leszczkowa pod Opatowem zajęło pierwsze miejsce w Polsce w produkcji zdrowych roślin.

W sobotę pan Krzysztof odebrał w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi nagrodę za pierwsze miejsce w konkursie "najlepsze gospodarstwo ekologiczne w 2009 roku w kategorii ekologia i środowisko".

Zanim gospodarstwo małżeństwa Bednarzów stało się pod względem ekologii najlepsze w kraju, zostało zauważone na etapie wojewódzkim konkursu. Stąd trafiło do ministerialnego rankingu. W sobotę w ministerstwie rolnictwa wręczono uroczyście wyróżnienia. Gospodarstwo z Leszczkowa w gminie Lipnik zwyciężyło. - Dziewięcioletni trud nie poszedł na marne - cieszy się Krzysztof Bednarz, rolnik i radny gminy Lipnik. - O zwycięstwie nigdy nie myślałem. To dla nas ogromna radość.

ŁATWO NIE JEST

Krzysztof i Marianna Bednarzowie w Leszczkowie pod Opatowem w gminie Lipnik mają 14-hektarowe pole. Hodują warzywa i rośliny nie nawożone chemicznie. Ich rośliny wyrosły na bazie naturalnych nawozów. Rośliny często poddaje się wnikliwym badaniom. Wykrycie chemii niedozwolonej w produkcji ekologicznej, dyskwalifikuje gospodarstwo z miana ekologicznego.

Pan Krzysztof rolę przejął po ojcu. W 1998 roku zainteresował się ekologiczną produkcją. Rok później złożył dokumentację, by w 2000 roku wystartować ze "zdrową" hodowlą roślin. Prowadzenie gospodarstwa, jak nam zdradził, nie należy do łatwych. Certyfikat "ekologiczne gospodarstwo" przyznawany jest co rok, jeżeli produkty nie spełniają norm, certyfikat traci ważność.

- Chcąc wyhodować zdrową żywność, trzeba być uczciwym - mówi. - Do produkcji należy używać wyłącznie naturalnych nawozów. Oszustwo szybko wyjdzie na jaw. Najdrobniejsze ślady niedozwolonej chemii wyjdą podczas badań.

TO NIE HOBBY

Roślin z gospodarstwa w Leszczkowie próżno szukać na sklepowych półkach. Są przetwarzane w fabrykach w Niemczech i Polsce, właśnie stamtąd przyjeżdżają odbiorcy.- Przetwórcy badają towar, patrzą jak rośnie. Muszę prowadzić dokładną dokumentację, kiedy sieję, kiedy zbieram, nie jest łatwo - mówi rolnik.

Dzięki stałym odbiorcom, praca w gospodarstwie w miarę się opłaca. - To nie hobby, ja tu ciężko pracuję aby utrzymać rodzinę - podkreśla.
Co rośnie na polach Bednarzów? Pory, cebula, rabarbar, dynia, cukinia, zioła: oregano, pietruszka naciowa, koperek naciowy i koperek na nasiona.

Pan Krzysztof mówi, że na wsi kryzys gospodarczy dał się we znaki, przynajmniej jemu. - Towary sprzedaję taniej niż zwykle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie