Manewry straży pożarnej w Woli Żydowskiej

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO

Brygadier Wojciech Bucki, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie w pierwszej fazie manewrów kierował działaniami ratowniczymi.
(fot. Alicja Mazurek )

W obliczu serii tragicznych zdarzeń do akcji włączano służby z całego województwa świętokrzyskiego: pogotowie ratunkowe, policję, służby działające w zakładzie przeładunku gazu płynnego Novatek w Gołuchowie, Nadleśnictwa Chmielnik i innych.

Zgodnie z założeniem, ćwiczenia obejmowały kilka następujących po sobie epizodów. Pierwsze zgłoszenie mówiło o przewróceniu autocysterny z gazem propan-butan na terenie terminalu przeładunkowego, w wyniku czego doszło do przyciśnięcia kierowcy i uszkodzenia cysterny powodującego wyciek gazu oraz poszkodowania jednego z pracowników Novatek. Zgłoszenie napłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie około godziny 9.30. Natychmiast zadysponowane zostały na miejsce pierwsze zastępy państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu pińczowskiego, karetki Pogotowia Ratunkowego i Policji.

Po pewnym czasie wskutek uszkodzenia zaworu hydrostatycznego w obrębie zbiorników magazynowych gazu doszło do rozszczelnienia instalacji i kolejnego wycieku gazu, który uległ zapaleniu. Na polecenie kierującego działaniami ratowniczymi zastępcy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie brygadiera Wojciecha Buckiego zadysponowane zostały dodatkowe zastępy strażaków z terenu województwa świętokrzyskiego oraz powołany został sztab na poziomie strategicznym, którego pracami w początkowej fazie zdarzenia kierował komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie starszy brygadier Władysław Węgrzynowicz.

W trakcie prowadzonych działań poszkodowany został jeden ze strażaków, a pożar przerzucił się na teren pobliskiego lasu. Na miejsce zdarzenia przybyła grupa operacyjna z zastępcą świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego starszym brygadierem Grzegorzem Ryskim, który po zapoznaniu się z sytuacją przejął dalsze kierowanie działaniami.

Zgłoszenie napłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie około godziny 9.30. Natychmiast ruszyły pierwsze zastępy państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych
(fot. Alicja Mazurek )

Sytuacja wymagała dysponowania dodatkowych sił - w tym między innymi Centralnego Odwodu Operacyjnego i grup specjalistycznych oraz samolotu gaśniczego wykorzystanego do gaszenia pożaru lasu. Kolejne nieprzewidziane sytuacje to poparzenie dwóch strażaków biorących udział w działaniach gaśniczych oraz przyciśnięcie przez powalone drzewo na terenie leśnym jednej osoby. Ze względu na występujące zagrożenie, ewakuowano mieszkańców pobliskich miejscowości.

Przebieg ćwiczeń był obserwowany przez grupę 12 osób, którzy ocenią prawidłowość i skuteczność realizowanych zadań na poszczególnych odcinkach oraz wypracują wnioski pozwalające na skuteczniejsze prowadzenie działań ratowniczych i współdziałania poszczególnych służb na wypadek faktycznego zaistnienia zdarzenia. W ćwiczeniach uczestniczyli także przedstawiciele Urzędu Gminy w Kijach, Starostwa Powiatowego, Nadleśnictwa Chmielnik oraz załoga firmy Novatek - Terminalu Przeładunkowe Gazu Płynnego, której kompetencje mogą być niezbędne w przypadku faktycznego prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych.

Organizatorem ćwiczeń był Świętokrzyski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej przy współudziale komendanta powiatowego w Pińczowie.

- Podczas ćwiczeń doskonalono między innymi elementy dowodzenia oraz współdziałania jednostek straży pożarnej z innymi służbami, a także z kierownictwem zakładów i obiektów na terenie których prowadzono ćwiczenia - mówi młodszy brygadier Tadeusz Pasternak, oficer prasowy pińczowskiej straży pożarnej.