Manga i Anime w Kinie Moskwa: Pasja dramą azjatycką zaraża kielecką młodzież

Zaczęło się od bajek

Środowy wykład o dramie prowadziła Ania Kmiecik, studentka IV roku Nauk Artystycznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Ania z pasją opowiadała jak zaczęła się jej przygoda z dramą. Kiedy miała 5 lat zaczęła oglądać filmy animowane. - Moją ulubioną bajką była "Sara - mała księżniczka" - przyznała na początku z uśmiechem Ania. - Oglądałam też popularne "Czarodziejki z Księżyca", ale z wiekiem znudziło mi się to i zaczęłam interesować się serialami i kulturą japońską. Mam w domu nawet japońską lalkę, tzw. "dollphie", jednak są one zbyt drogie, bym mogła sobie pozwolić na całą kolekcję - opowiadała.

Według prowadzącej spotkanie, koniecznością jest obejrzenie przynajmniej jednego odcinka dramy, w którym gra sławny aktor Kimura Takuya. - Doskonale potrafi nadać specyficzny charakter odtwarzanym postaciom - stwierdziła Ania.

Lepiej jest w Polsce

Druga część spotkania poświęcona została japońskim legendom i religii. Prowadziła ją również studentka kieleckiego uniwersytetu, Joanna Łabęcka, z I roku Edukacji Artystycznej.
Poruszenie na sali wywołała opowieść o kontrowersyjnej religii, szintoizmie, w której występuje podział na grzechy lekkie i ciężkie. Do tych pierwszych zalicza się kazirodztwo, bezczeszczenie zwłok, czy albinizm. Ciężkim grzechem natomiast jest na przykład zastawianie pułapek na polu ryżowym. - Podział ten może wydawać się nie zrozumiały, lecz dla Japończyków wspólne dobro jest dobrem najwyższym, a zakłócenie harmonii życia ogółu jest czynem znacznie gorszym, niż grzech popełniony na jednostce - tłumaczyła Asia i dodała na podsumowanie tej myśli, że im więcej wie o kulturze japońskiej, tym bardziej cieszy się z tego, że mieszka w Polsce.

Pasja zaraża

Wykładów o kulturze japońskiej z zaciekawieniem słuchało kilkadziesiąt osób, które czynnie uczestniczyły w spotkaniu. - Druga edycja programu cieszy się większym zainteresowaniem niż pierwsza - oceniła druga z prelegentek. - Pamiętam, że rok temu z frekwencją było dużo gorzej. Ale być może dlatego, że w Kielcach ciężko jest kogokolwiek zainteresować Japonią - zastanawiała się.

Mimo, że temat jest mało popularny wśród kieleckiej młodzieży, na spotkaniu znalazły się osoby, które zaraziły się pasją od prowadzących dziewczyn. - Jestem dopiero na początkowym etapie poznawania kultury japońskiej, ale na pewno będę brać udział w kolejnych zajęciach. Z niecierpliwością czekam na sobotni wykład o muzyce japońskiej - przyznała Agata Jabłońska z gimnazjum nr 7 w Kielcach.

Prezentacje współczesnej muzyki i kultury japońskiej odbędą się 16 stycznia o godzinie 18, również w kieleckim kinie "Moskwa".