Marcin Biesiada: - Rewolucji nie będzie, ale plany rozwoju są ambitne

Pomógł wielu ludziom

Doktor Marcin Biesiada od kilku lat w konkursie Echa Dnia zajmuje miejsce w pierwszej trójce najlepszych lekarzy w powiecie. Pacjenci cenią go za trafne diagnozy i ulgę w chorobie, doceniają także dyspozycyjność doktora. Doktor Biesiada przyznaje, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ma trochę ograniczony kontakt z pacjentami w związku z innymi obowiązkami.
- Nie przyjmuję już pacjentów w Poradni Ortopedycznej, nie pracuję etatowo na Oddziale Ortopedyczno Urazowym, ale staram się mieć możliwie jak najczęstszy kontakt z blokiem operacyjnym, choć zabiegów przeprowadzam mniej. Nie znaczy to, że na oddziale wykonuje się mniej zabiegów. Wręcz przeciwnie. W ramach Oddziału Chirurgii Urazowo- Ortopedycznej udało się nam stworzyć Pododdział Chirurgii Kręgosłupa. Z neurochirurgiem doktorem Robertem Sarną robię zabiegi na kręgosłupie. Leczymy niestabilność kręgosłupa, złamania spowodowane osteoporozą, przepukliny dysków. Dla pacjentów, który tego rodzaju pomocy do tej pory musieli szukać poza Starachowicami to duża wygoda - mówi Marcin Biesiada.

W administracji

Od kwietnia ubiegłego roku Marcin Biesiada karierę lekarza łączy z pracą na stanowisku dyrektora do spraw leczniczych starachowickiego szpitala.
- Zostałem poproszony, aby rozważyć taką możliwość. Pomyślałem, że skoro chęci do różnych działań mam duże, to może uda mi się zrobić coś dobrego dla naszego szpitala. Bardzo sobie cenię ten rok pracy. Spojrzałem na pracę szpitala z innej strony niż kiesy patrzyłem będąc chirurgiem. Pewne jest jedno - nie mogę się nudzić. Moja dyspozycyjność musiała wzrosnąć. Jeśli chodzi o sprawy szpitala, ciągle muszę być pod telefonem - mówi doktor.

Doktor przyznaje, że praca administracyjna ma odmienną specyfikę od pracy na oddziale. Jest więcej pracy organizacyjnej, dochodzą negocjacje w sprawach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Początki były trudne, wielu rzeczy musiałem się bardzo szybko nauczyć - podkreśla doktor Biesiada.

Ambitne plany

Marcin Biesiada mówi, że dzięki pracy na stanowisku dyrektora szpitala patrzy na lecznicę w sposób bardziej całościowy.
- Mamy ambitne plany rozwoju ortopedii. Jest zespół młodych lekarzy, chętnych do pracy i nauki. W Poradni Ortopedycznej zatrudnieni zostali dwaj ortopedzi dziecięcy, dzięki czemu rodzice dzieci nie muszą jeździć na konsultacje do Kielc. Jest lekarz w Poradni Endokrynologicznej, który przyjmuje trzy dni w tygodniu. Planujemy rozwój Poradni Ginekologicznej z prawdziwego zdarzenia - wylicza Marcin Biesiada. - W planach jest także rozwijanie systemu kontroli nad kolejkowaniem zabiegów.

Zapracowany

Marcin Biesiada przyznaje, że ilość wolnego czasu, który miał kiedy pracował jako lekarz jeszcze się zmniejszyła.
- Dyspozycyjność staram się godzić z obowiązkami domowymi, choć nie ukrywam, że w domu jestem krótko. Większość obowiązków wzięła na siebie żona, za co jestem jej bardzo wdzięczny - mówi doktor.

Doktor Biesiada jest ojcem trzech córek: Gabrysi, Marysi i Oli. Ola przyszła na świat dziewięć miesięcy temu i to ona absorbuje większość uwagi całej rodziny. - Rodzinne obowiązki, których zdecydowanie nam przybyło, sprawiły, że mam mniej czasu na typowy wypoczynek. Strzelanie, które trenowałem na świetlicy „Świt” musiało chwilowo iść w odstawkę. Rodzina jest ważniejsza - podkreśla Lekarz Roku 2016.