- Udało mi się wymanewrować obrońców, zobaczyłem Gorana, który zdobył ładną bramkę. Goran mógł podwyższyć na 2:0 z rzutu karnego. Nie udało się. Taka jest piłka. Cieszymy się z wygranej, bo ona była dla nas najważniejsza. Dzięki tym punktom mamy pierwszą ósemkę - mówił po meczu pochodzący ze Staszowa Marcin Cebula, piłkarz Korony Kielce.
Po swojej asyście i bramce zdobytej przez Gorana Cvijanovicia Marcin Cebula wykonał gest w kierunku trybun. - Byli na meczu moi bracia - Michał i Konrad. Przynieśli mi szczęście. Konrad też gra w piłkę, teraz w Piaście Osiek. W Wielką Sobotę jego zespół wygrał 4:2, więc rodzina jest szczęśliwa. Teraz przed nami mecz Pucharu Polski. Chcemy zwyciężyć w konfrontacji z Arką Gdynia i w finale zagra - dodał Marcin Cebula.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?