Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Czuja z Wierzbin w gminie Obrazów, to Rolnik Roku 2019 w powiecie sandomierskim. Jak pracuje?

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Marcin Czuja z miejscowości Wierzbiny w gminie Obrazów, właściciel gospodarstwa sadowniczego to Rolnik Roku 2019 w powiecie sandomierskim w akcji Mistrzowie Agro.
Marcin Czuja z miejscowości Wierzbiny w gminie Obrazów, właściciel gospodarstwa sadowniczego to Rolnik Roku 2019 w powiecie sandomierskim w akcji Mistrzowie Agro. Klaudia Tajs
Marcin Czuja z miejscowości Wierzbiny, w gminie Obrazów, właściciel gospodarstwa sadowniczego to Rolnik Roku 2019 w powiecie sandomierskim w akcji Mistrzowie Agro. Jest także finalistą etapu wojewódzkiego. Wyspecjalizował się w uprawie drzewek owocowych.

W akcji Mistrzowie Agro laureatów wybierają czytelnicy. Tytuł Rolnika Roku 2019 w powiecie sandomierskim otrzymuje Marcin Czuja z miejscowości Wierzbiny w gminie Obrazów. Gospodarz jeszcze na echodnia.eu/mistrzowieagro - kliknij i zagłosuj walczy w finale wojewódzkim o najważniejszy tytuł w województwie. Koniec głosowania w piątek, 27 września o 20.

Tytuł motywuje mnie do pracy

Jak przyznaje 32-letni gospodarz, tytuł Rolnika Roku 2019 w powiecie sandomierskim w akcji Mistrzowie Agro to dla niego radość i zaskoczenie. Do plebiscytu został zgłoszony po raz pierwszy. Pan Marcin nie wie, przez kogo został zgłoszony, ale z góry dziękuje za wszystkie oddane na niego głosy. O wygranej na poziomie powiatowym w kategorii Rolnik Roku powiedziała mu jego żona - Justyna.

- Cieszy mnie bardzo tak dobry wynik i liczba moich głosów, bo czuję się doceniony – powiedział Marcin Czuja. - Jestem młodym sadownikiem, ale stawiam przede wszystkim na jakość pracy. Cały czas rozwijam gospodarstwo. Ten tytuł to dla mnie ogromna motywacja.

Specjalizuje się w sadownictwie

Marcin Czuja specjalizuje się w sadownictwie. Koncentruje się na uprawie drzew owocowych moreli i jabłoni. - Mam trochę czereśni i czarnej porzeczki – wyliczył sadownik. - Kiedyś była wiśnia, ale już jej nie mamy. Moje sady to areał pomiędzy dziewięć i dziesięć hektarów.

Rodzinna tradycja

Sadownictwo w rodzinie pana Marcina to już tradycja. - W tej branży był już mój dziadzio, ale to głównie po rodzicach zajmuje się sadownictwem - zdradził Marcin Czuja. -Nie jestem po szkole rolniczej. Dlatego teraz uczę się na bazie tego, co przekazali mi rodzice. Ta praca sprawia mi ogromną satysfakcję. Poświęcam jej bardzo dużo czasu, chociaż pracuję jeszcze zawodowo. Zajmuję się maszynami rolniczymi. Jestem kierownikiem w firmie, w Kleczanowie. Ta branża jest powiązana z sadownictwem. To dobrze, że maszyny rolnicze cały czas rozwijają się, są unowocześniane. Dzięki temu ja także czepię wiedzę i wykorzystuję w pracy rolniczej. Na pracę w sadzie mogę pozwolić sobie dopiero po godzinie 16. Myślę, że w przyszłości jest taka opcja, że zajmę się już tylko sadownictwem.

Jak mówi Marcin Czuja praca w sadzie trwa cały rok, bo uprawy są nastawione tak, aby zbierać je przez cały rok. - Zimą przycinamy drzewka i przygotowujemy do zbiorów – tłumaczył. - Potem po przecince jest przygotowanie maszyn do tego, pełnego sezonu. Zaczyna się to wszystko od oprysków, a potem są zbiory.

W pracy sadownika Marcin Czuja koncentruje się zarówno na uprawie drzew owocowych, jak i uprawie porzeczek. Zapewnia, że nie ma szczególnej uprawy, której poświęcałby najwięcej czasu. - Jabłko jest najbardziej popularne, ale mogę powiedzieć, że morela teraz jest tym priorytetem - dodał. - Nie wykluczone, że w przyszłości będzie to jabłko.

Marcin Czuja uprawia siedem odmian jabłoni. Tłumaczy, że na etapie nie można wprowadzać nowych odmian. - Chociaż w przyszłości niewykluczone, że nie wprowadzimy kolejnych odmian jabłoni – zapowiedział.

Największą bolączka pana Marcina jest brak czasu na prace w sadzie. Mówi, że nawet całodzienna praca przy drzewach i krzewach nie zaspokoi potrzeb. - Nigdy nie jest tak, że praca do godziny 20 a potem już można mieć wolne, bo w sadzie zawsze są potrzeby – przekonuje. - Bardzo często pracujemy w sadzie z żona, która także pracuje zawodowo, do późna w nocy. Mimo to znajdujemy czas dla siebie.

Rolnik Roku w powiecie sandomierskim, zapewnia, że praca w sadzie sprawia mu ogromną satysfakcję. To praca, z którą wiąże swoją dalszą przyszłość. - Mam satysfakcję, że udało nam się prowadzić gospodarstwo przynoszące owoce – mówi pan Marcin. - Jestem dumny i mimo, że jest to ciężka praca, nie wyobrażam sobie innej. Staram się wykonywać każdy obowiązek dokładnie, to przekłada się na jakość naszych owoców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie