Marcin Kaczmarek chce wrócić do Korony! Ojrzyński: - Jestem za…

Za jego transferem obiema rękami podpisuje się trener Korony Leszek Ojrzyński. - Miałbym świetnego zawodnika mogącego grać i na bokach obrony i w pomocy - mówi Ojrzyński.

Szkoleniowiec Korony już od dłuższego czasu mówi, że brakuje mu zwłaszcza bocznego obrońcy, bo odeszli Litwin Tadas Kijasnskas i Mateusz Bodzioch, a kontuzjowany jest Krzysztof Kiercz. W zamian Korona pozyskała do defensywy jedynie Czecha Radka Dejmka, nie licząc oczywiście utalentowanego wychowanka Adriana Bednarskiego, który włączony został do kadry pierwszej drużyny z drugiego zespołu. Pozyskanie blisko 34-letniego Marcina Kaczmarka w dużym stopniu rozwiązuje problem. To zawodnik doświadczony o żelaznych płucach i w każdym zespole, w którym grał, wyróżniał się i był jego ważnym ogniwem. Może grać zarówno na boku (głównie lewym) pomocy i obrony. I co ważne, popularny "Kaka" bardzo chce wrócić do Korony.

- Ja jestem jak najbardziej za, bo to bardzo dobry piłkarz. Taki jakiego szukałem. Wszędzie gra na dobrym poziomie, w Koronie też się przecież sprawdził. Ale jego pozyskanie nie ode mnie przecież zależy -mówi Ojrzyński.

Marcin Kaczmarek, wychowanek Piasta Błaszki, przyszedł do Korony z KSZO Ostrowiec tuż po awansie kielczan do ekstraklasy w 2005 roku i od razu stał się objawieniem ligowej jesieni. Zauważył go ówczesny selekcjoner kadry Paweł Janas i w ten sposób "Kaka" stał się pierwszym reprezentantem Polski seniorów z Korony. Z kieleckiego klubu odszedł w 2008 roku do Lechii Gdańsk, kuszony wieloma ofertami, po tym jak Korona została zdegradowana do pierwszej ligi za korupcję. W Lechii spędził dwa i pół roku (do końca jesieni 2010), potem grał w ŁKS Łódź (2011 rok), a od wiosny 2012 jest zawodnikiem Widzewa Łódź. Z Koroną debiutował w ekstraklasie i rozegrał w niej już w sumie 187 meczów, zdobywając 11 bramek. Zagrał też w inauguracyjnym sezon meczu Widzewa z Legią w Warszawie, który łodzianie przegrali 1:5. Wszedł na boisko w 63 minucie.