ZOBACZ TAKŻE:
Kibice na meczu Korona Kielce- Cracovia Kraków
- Alek był pierwszy raz na Koronie, Nastka już była tu na meczu - mówił Marcin Kuś. - Trafiliśmy na bardzo fajny pojedynek, padło dużo bramek, były dwa karne, dużo emocji. Synowi bardzo się podobało - dodał.
Korona pierwsza straciła gola, ale szybko na niego odpowiedziała. - Później kontrolowała spotkanie. Jak zdobyła czwartą bramkę, zaraz po przerwie, to już wyraźnie dominowała - podkreślił Marcin.
W meczowej kadrze Korony nie było już żadnego zawodnika, z którym Marcin Kuś grał w Kielcach. Jedynym piłkarzem, który został z tamtego składu jest Jacek Kiełb, ale on na razie ma przerwę spowodowaną kontuzją.
- Na meczu widziałem się też z „Kiełbasą”. To było spotkanie po latach, bo dawno nie było okazji porozmawiać z Grześkiem Piechną. Teraz zamieniliśmy parę słów - dodał.
Korona to teraz zupełnie nowy zespół. - Jest wielu nowych zawodników, głównie z zagranicy. Trener też jest nową postacią w polskiej ekstraklasie. Kielecki zespół dobrze zaczął sezon, zobaczymy, jak będzie w kolejnych spotkaniach - mówił Marcin.
Były reprezentacyjny obrońca z rodziną mieszka w Olsztynie. W zeszłym roku uruchomił tam Akademię Piłkarską Marcin Kuś, w której trenuje też jego syn. - Ćwiczy w niej trochę dzieciaków. Teraz zajmuję się głównie akademią. W pewnych kwestiach pomagam też mojemu byłemu menedżerowi. Zostałem przy piłce, co bardzo mnie cieszy - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?