Marcin Pocheć, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej: Zamierzam dostosować zatrudnienie do potrzeb firmy

- Od miesiąca jest pan prezesem Zakładu Energetyki Cieplnej. Przyjrzał się pan pracy firmy?
- To był ciężki miesiąc. Finalizowaliśmy procedury wyłonienia wykonawców inwestycji zaplanowanych na ten rok: montaż systemu odpylającego w ciepłowni, podłączenie centralnie ciepłej wody w blokach na Szlakowisku oraz wymiana sieci i zmiana węzła zasilającego przy ulicy Górnej.

- Zapadła już decyzja co do zakupu miału węglowego na przyszłą zimę?
- Na razie badam rynek. Wysłałem zapytania odnoście cen do kilku firm oraz producentów węgla. Otrzymałem wstępne wyceny uwzględniające ceny z transportem bezpośrednio na nasz plac oraz kalkulacje bez kosztów transportu, przy czym cena ma wynikać z rzeczywistej wartości opałowej. Propozycje będą analizowane. Wybierzemy wariant, który da największe oszczędności. Wprowadzamy też nowy regulamin przeprowadzania zamówień publicznych, tak, by wszystkie procedury były jak najbardziej przejrzyste. Zależy nam na uzyskaniu jak największych oszczędności przy jednoczesnym zagwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego mieszkańcom.

- W Zakładzie Energetyki Cieplnej zatrudnionych jest 109 pracowników, w tym 38 osób na stanowiskach administracyjnych. Będą zmiany kadrowe?
- Chciałbym podejść racjonalnie do zmian związanych z kosztami osobowymi. Na razie oceniam pracę poszczególnych osób. Zamierzam nie tyle zmniejszyć zatrudnienie, co dostosować go do potrzeb firmy, choć zakładam, że pięcioro pracowników może skorzystać z uprawnień emerytalnych. Do końca wakacji chciałbym wyłonić osoby do działań marketingowych, które zajęłyby się między innymi przygotowaniem firmy do uzyskania certyfikatów niezbędnych do rozwoju produkcji węzłów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO