Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Popławski: Jestem ambitnym człowiekiem

Redakcja
Marcin Popławski zagrał w ostatnich meczach z Odrą Opole i Wartą Poznań, liczy też na występ w środowym spotkaniu ze swoim byłym klubem.
Marcin Popławski zagrał w ostatnich meczach z Odrą Opole i Wartą Poznań, liczy też na występ w środowym spotkaniu ze swoim byłym klubem. Fot. Sławomir Stachura
Marcin Popławski w przerwie zimowej trafił do Korony z Motoru Lublin. W środę jego były klub zagra na Arenie Kielc, nic dziwnego, że 29-letniemu pomocnikowi bardzo zależy na występie w tym meczu.

Marcin Popławski

Marcin Popławski

Urodził się 30 września 1980 roku w Lublinie. Ma żonę Sylwię i 10-miesięcznego syna Mateusza. Kluby: Motor Lublin, Lewart Lubartów, Motor, Górnik Łęczna, Motor, Korona Kielce. Gra na pozycji skrajnego pomocnika. W wolnych chwilach lubi czytać książki, szczególnie historyczne.

Dorota Kułaga: *Dla ciebie będzie to chyba szczególny mecz.

Marcin Popławski: -Na pewno. W Motorze grałem kilka ładnych lat, byłem kapitanem, więc będzie to szczególny mecz. Trochę dziwnie się czuję, bo nadal mam tam kilku bardzo dobrych kolegów, pierwszy raz zagram przeciwko nim.

* W rundzie jesiennej grając w Motorze strzeliłeś bramkę Koronie, czy teraz pokonasz Przemka Mierzwę?

-Cieszyłbym się, gdyby tak się stało. Jestem wychowankiem Motoru, ale chciałbym jak najlepiej wypaść przed publicznością w Kielcach. Będę się starał ze wszystkich sił.

* Liczysz na to, że zagrasz w podstawowym składzie?

-Każdy zawodnik liczy na to, że będzie grał. Nie po to przyszedłem do Kielc, żeby siedzieć na ławce. Myślę, że będzie nam się ciężko grało, bo słyszałem, że po ostatnim meczu kibice nie są wobec nas najlepiej nastawieni. I wcale im się nie dziwię, bo wyniki nie są na miarę oczekiwań.

* W Motorze miałeś pewne miejsce w składzie, byłeś wiodącą postacią drużyny. W Kielcach grasz sporadycznie.

-Wystąpiłem w meczach ze Stalą Stalowa Wola, Odrą Opole i ostatnio z Wartą. To jest dla mnie nowa sytuacja. Jak zdrowie dopisywało, to w Motorze grałem we wszystkich spotkaniach i to praktycznie po 90 minut. Ciężko wchodzi się do drużyny po kilku meczach, w których się nie grało. Jestem ambitny, chcę się pokazać z jak najlepszej strony. A jak człowiek za bardzo chce, to czasem nie wychodzi.

* Bardzo dobrze znasz drużynę Motoru, jakie są jej atuty, oprócz Przemka Mierzwy?

-Przemek jest mocnym punktem zespołu, ale Motor ma bardzo dobrą defensywę. Świadczy o tym mała ilość straconych bramek. Bez kurtuazji mogę powiedzieć, że moi koledzy, którzy tam grają, znają się na swoich fachu. Ciężko będzie sforsować tę obronę. Ale jestem pewny, że fajnie będzie się grało, że będzie to ciekawy mecz, bo Motor nie przyjedzie się bronić. Nigdy nie mieliśmy w naturze bronienia się, ale zawsze brakowało nam szczęścia. Mam nadzieję, że to szczęście nie dopisze Motorowi w tym meczu.

* Minimalne szanse na miejsce barażowe jeszcze macie.

-Oczywiście. Nie mamy innego wyjścia jak wygrywać. Bardzo głupio tracimy punkty. Warta miała kilka wyjść na naszą połowę i strzeliła trzy bramki, nie wiem jak to się stało. W Poznaniu zawiedliśmy, chcemy się zrehabilitować w środowym meczu. Może uda się jeszcze zająć barażowe miejsce. Do końca będziemy o nie walczyć.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie