Marek Materek napisał dziś na swoim profilu na Facebooku: - Miało być więzienie a jest umorzenie. Do Prokuratury w Sandomierzu trafiło po wyborach zawiadomienie o możliwości popełnienia przeze mnie przestępstwa. Doniesienie dotyczyło kilku ważnych przetargów. Miejscowy przedsiębiorca, który od blisko roku mocno mnie atakuje miał wiele zarzutów, którymi postanowił podzielić się z Prokuraturą.
Dziś dowiedziałem się o odmowie wszczęcia postępowania. Przypomnę, że w z związku z tym musieliśmy przygotować masę dokumentów, przesłuchiwani byli pracownicy Urzędu Miejskiego.
Pamiętacie, gdy pisałem, że mam ten komfort, że mogę spać spokojnie i każdego dnia spojrzeć Mieszkańcom Starachowic prosto w oczy? Służę Starachowicom jako prezydent miasta od przeszło 4 lat najlepiej jak tylko potrafię. Będę Państwu służył dalej, mimo, że mnóstwo energii i zdrowia trzeba tracić na sprawy, które Miastu nie służą.
Po przeprowadzeniu czynności wstępnych prokuratura w Sandomierzu stwierdziła, ze nie doszło do popełnienia przestępstwa i sprawę oddaliła.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Koniec zmiany czasu do 2021 roku w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?