Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Paprocki, nowy prezes Korony Kielce: Jestem trochę zaskoczony

/SAW/
Marek Paprocki ma 52 lata. Kielczanin. Z wykształcenia inżynier,  absolwent Politechniki Wrocławskiej. W Koronie pracuje od blisko 7 lat, od czasu, gdy właścicielem klubu była jeszcze firma Kolporter. Jego 20-letni syn Piotr Paprocki jest piłkarzem Korony i wychowankiem tego klubu. Gra w trzecioligowych rezerwach Korony.
Marek Paprocki ma 52 lata. Kielczanin. Z wykształcenia inżynier, absolwent Politechniki Wrocławskiej. W Koronie pracuje od blisko 7 lat, od czasu, gdy właścicielem klubu była jeszcze firma Kolporter. Jego 20-letni syn Piotr Paprocki jest piłkarzem Korony i wychowankiem tego klubu. Gra w trzecioligowych rezerwach Korony. Fot. www.korona-kielce.pl
Pracujący w Koronie od blisko siedmiu lat Marek Paprocki praktycznie w poniedziałek przejmie obowiązki prezesa kieleckiego klubu. Zastąpił Tomasza Chojnowskiego, który na czele zarządu Korony stał od czerwca 2010 roku.

Cenią go za fachowość i kompetencje

Cenią go za fachowość i kompetencje

Marek Paprocki, pełniący do tej pory funkcję dyrektora klubu, jest bardzo wysoko oceniany przez pracowników klubu. Za swoją fachowość i kompetencje. Jest bardzo konkretny i zawsze pomógł, gdy się do niego zwracałem o pomoc. Gdy nie dało rady czegoś załatwić po prostu przyszedł i powiedział wprost, bez owijania w bawełnę - mówi jeden z trenerów Korony.

Sławomir Stachura * Jest pan zaskoczony decyzją Tomasza Chojnowskiego i Rady Nadzorczej Korony?

Marek Paprocki - Tym, że prezes Chojnowski może zrezygnować z funkcji ze względu na stan zdrowia, raczej nie jestem. Wspominał o tym już kilkakrotnie. W każdym razie złożył rezygnację, została ona przyjęta, a formalnie obowiązki przestaje pełnić z dniem 31 marca 2014 roku. W pewnym sensie jestem natomiast zaskoczony tym, że mnie powierzono obowiązki prezesa. Decyzję Rady Nadzorczej przyjąłem, choć zdaję sobie sprawę z tego, że przede mną dużo nowych obowiązków i trudnych wyzwań. Mam jednak nadzieję, że podołam i nie zawiodę oczekiwań. W poniedziałek spotykam się z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim, pewnie też z Radą Nadzorczą (przewodniczącym Rady Nadzorczej Korony jest Janusz Koza - przyp. SAW). Będziemy rozmawiać o szczegółach.

* Jaką wizję prowadzenia klubu ma Marek Paprocki?

- Chcę, by ta zmiana przeszła w sposób płynny i spokojny. Tam gdzie widzę konieczność, mogą być zmiany. Wszystko po to, by klub funkcjonował jeszcze lepiej. Biorąc pod uwagę aspekt sportowy jesteśmy teraz w szczególnym momencie, Korona gra ważne mecze w ekstraklasie, dlatego spokój i dobra organizacja pracy są nam teraz najbardziej potrzebne. W czerwcu kończy się sezon ligowy i kończy się też rok finansowy w klubie, który będziemy musieli poddać dokładnej analizie i ocenie. I oczywiście musimy szybko opracować plany na kolejny sezon.

* Zarząd Korony jest jednoosobowy. W tej kwestii coś się zmieni?
- Na razie nie.

* A może się zmienić?
- Oczywiście. Choćby dlatego, że spółka akcyjna Korona, której właścicielem jest miasto, jest przecież przygotowywana do sprzedaży akcji.

* Jeśli chodzi o pion sportowy, to nadal będzie odpowiadał za niego dyrektor sportowy Andrzej Kobylański?
- Tak, choć jak wiadomo, za wszystko w klubie odpowiada prezes.
- Na początek ma pan niezły orzech do zgryzienia. Piątkowy mecz z Pogonią Szczecin dostarczył także poza-sportowych emocji, a za race i świece dymne na trybunach - i w związku z tym przerwany mecz - na klub nałożona zostanie pewnie wysoka kara finansowa. Mówi się, że może sięgnąć nawet 200 000 złotych.

Mam nadzieję, że aż tak wysoka nie będzie. No cóż, kibice nie dają nam wyboru. Mamy zapis monitoringu z meczu i do najbliższego czwartku podejmiemy decyzje w stosunku do osób odpowiedzialnych za oprawę, a także w stosunku do tych siedzących na Młynie. Pierwsza decyzja już jest - Młyn na mecz z Cracovią został zamknięty, a osoby, które miały wykupione bilety na spotkanie z Pogonią na ten sektor, nie wejdą na mecz z krakowską drużyną. To nie koniec i będą też pewnie kolejne sankcje, włącznie z zakazami stadionowymi. Nie zapoznałem się jeszcze z wszystkimi materiałami dotyczącymi meczu, ale na pewno od poniedziałku będziemy je bardzo szczegółowo analizować.

Dziękuję za rozmowę Sławomir STACHURA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie