Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marianna Piotrowska promowała swój czwarty tomik poezji "Okruchy obłoków" w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach

Iwona Rojek
Iwona Rojek
Poetka Marianna Piotrowska obok Jarosława Machnickiego, dyrektora Wojewódzkiego Domu Kultury razem z przyjaciółmi z Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w czasie promocji poezji.
Poetka Marianna Piotrowska obok Jarosława Machnickiego, dyrektora Wojewódzkiego Domu Kultury razem z przyjaciółmi z Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w czasie promocji poezji. Krzysztof Krogulec
Kielczanka Marianna Piotrowska, mimo że z zawodu jest inżynierem rolnictwa, to ma duszę poetki i z wielkim powodzeniem pisze wiersze. Promocja jej czwartego już tomiku poezji zatytułowanego „Okruchy obłoków” odbyła się kilka dni temu w sali kominkowej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Wszystkie miejsca były zajęte. Przesympatyczna, życzliwa ludziom poetka powiedziała, że wiersze pozwalają jej żyć, a nie tylko trwać.

- Obecnie mieszkam sama, dwoje dzieci już wyfrunęło z gniazda, córka Luiza z trzema wnukami mieszka daleko, bo aż w New Jersey w Stanach, widujemy się rzadko, dlatego dużo siły czerpię z mojego ogrodu – mówiła poetka. - Staram się tak pielęgnować moje kwiatki i roślinki, żeby cieszyły oko, nie tylko moje, ale i moich przyjaciół – zdradziła. - A najwięcej ich mam wśród członków Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, do którego należę. Często się ze sobą spotykamy, wspieramy się, każdy ma dla drugiego dobre słowo. To w obecnym świecie rzadkość.

Autorka powiedziała, że pierwsza część tomiku jest bardziej refleksyjna, druga natomiast, w której znalazły się nawet fraszki żartobliwa. - Najczęściej inspiracją do pisania i fotografowania, jest dla mnie piękno natury, obserwowanie ludzi i podróże za którymi przepadam – zwierzyła się. - Miałam okazję być w Kanadzie, Meksyku, we Francji, Włoszech, Grecji, w Egipcie, zwiedziłam też pół Ameryki. Myślę, że wszystkie moje wiersze powstały na skutek mojej wyobraźni, obserwacji ludzkich losów, wrażeń, spostrzeżeń. Bardzo lubię też czytać, a zwłaszcza książki podróżnicze. Oceny artystycznej poezji dokonał obecny na spotkaniu Stanisław Nyczaj, prezes kieleckiego oddziału Związku Literatów Polskich. Także Zyta Trych, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych i Ryszard Durlej z Ludowego Towarzystwa Naukowo Kulturalnego powiedzieli same miłe i ciepłe słowa na temat poziomu wydanej poezji, która porusza serce.

Spotkanie w Wojewódzkim Domu Kultury poprowadził Marcin Janaszek, kierownik działu Animacji Kulturalnej i zadał autorce wiele ciekawych pytań, na temat tego czy pisze codziennie, jak wygląda jej dzień, czy w pracy twórczej pomaga jej syn Sławomir, a ona o wszystkim mówiła szczerze i dowcipnie. Pochwaliła syna za to, że zawsze ją wspiera.

Wiersze czytała Dorota Putowska i Lech Sulimierski. Na akordeonie grał Ryszard Rumas, a na skrzypcach Maria Zębała. Przeboje odśpiewane przez grupą wokalną „Tu i teraz” sprawiły, że przybyli spragnieni relaksu zaczęli nawet tańczyć ku uciesze dyrektora Jarosława Machnickiego. - Lubię jak w naszej placówce ludzie czują się jak najlepiej – spuentował.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie