Salon jubilerski działa w Kielcach od pięćdziesięciu lat. Kojarzycie tego kultowego jubilera?
Salon z biżuterią Prestige przy głównej ulicy w naszym mieście znają wszyscy kielczanie. Znają również sympatycznego jubilera Mariusza Berusa, który prowadzi złotniczą działalność od lat siedemdziesiątych. 1 grudnia wybraliśmy się do niego, by zapytać o pracę jubilera. W końcu wszyscy wiedzą co to za zawód, ale czy rozumieją na czym dokładnie polega?
Jubilerstwo to nie tylko sprzedaż i doradztwo w doborze odpowiednich ozdób, sprawdzenie czy do czyjejś urody bardziej pasuje złoto bądź srebro. - Jubilerstwo to pasja, satysfakcja i kontakt z ludźmi. - informuje Mariusz Berus. - Jak się robi coś, co się lubi, to staje się to celem życiowym. Tu liczy się nie tylko sprzedaż hurtowa, ale też wprowadzenie własnych pomysłów i projektów, tak by zachwyciły klientów - wyjaśnia.
Zobaczcie zdjęcia z naszej wizyty w salonie:
Rentgen, ubezpieczenie diamentów i kolia za 70 tysięcy euro - Mariusz Berus o pracy jubilera
Mariusz Berus ma w swoim sklepie rentgen, którym sprawdza jakość składu poszczególnych metali. Zazwyczaj, kiedy wita klientów w salonie, ma na czole specjalistyczne gogle, dzięki którym precyzyjnie i z dużym zbliżeniem może zobaczyć każdy szczegół biżuterii. Najdroższą ozdobą, jaką wykonał i sprzedał, była szafirowa kolia dla znajomej z Portugalii. - To było w 2002 roku, kosztowała ponad 70 tysięcy euro - wspomina jubiler.
Presige oferuje kolczyki, bransolety, naszyjniki, wisiorki i zegarki. Są też oryginalne brożki, a ostatnim hitem jest biżuteria modułowa, którą klient może połączyć sam. Duża część klientów to narzeczeni, którzy przychodzą tu w poszukiwaniu obrączek. Jubiler wspomina, że jednym z bardziej specyficznych zadań jakie otrzymał, było wykonanie ich ze złota i... skóry. - Naturalnie udało się, ale pamiętam, że była to bardzo nietypowa prośba - żartuje nasz rozmówca.
Choć to informacja nieoczywista, nawet diament da się uszkodzić. Dlatego też Mariusz Berus ubezpiecza każdy powyżej dwóch karatów, zanim zacznie go oprawiać. Za to jego ulubionym projektem, który stworzył i wykonał, był pierścień składający się z sześćdziesięciu ośmiu kamieni szlachetnych. - Robiony dla klientki z zagranicy, wykonany od góry do dołu z szafirów, szmaragdów i diamentów - opisuje jubiler.
Autorska biżuteria dla harleyowców
Naszą szczególną uwagę przykuły filuterne pierścionki przedstawiające nagie, kształtne kobiety, różne części ciała, albo splecionych ze sobą kochanków. - To część kolekcji dedykowana klubom motorowym. Ze wspólnikiem wpadliśmy by zrobić coś frywolnego dla frywolnych motocyklistów. Motywem przewodnim było piękno kobiet i wzbudziliśmy tym ogromną sensację. To wszystko to wzory zastrzeżone i od nowego roku będą do kupienia w naszym salonie.
W Kielcach znajdziemy dwa sklepy należące do jubilera. Przy ulicy Sienkiewicza, a także na kieleckim Rynku. Drugi salon nosi nazwę Prestige-Art. Obsłużą was w nich przemiłe ekspedientki, między innymi: Marzena, Edyta i Natalia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?