Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Olszewski o lotnisku w Obicach i ... bakłażanach w ziołach

Redakcja
P. Więcek
W środę na czacie Echa Dnia swoją wizję na rozwój Kielc prezentował nam kolejny kandydat na prezydenta Kielc - Mariusz Olszewski.

bubu: Chodzą plotki, że to dzięki panu mamy województwo świętokrzyskie. Czy to prawda? Jeśli tak, to jak się to panu udało?

Mariusz Olszewski: Widzę, że jest Pan młodym człowiekiem, co mnie cieszy, że osoby w Pana wieku interesują się życiem Kielc. Zapewne, jeśli Pan sięgnie do archiwalnych numerów Echa Dnia, z roku 1998, szybko Pan się zorientuje, jaka była rola mojej osoby wówczas, jako Posła na Sejm RP. Dzisiaj wydaje się, że byt województwa świętokrzyskiego i stolica w Kielcach to po prostu coś co zawsze było i nikt nie miał pokus likwidacji tego regionu. W 1998 roku sytuacja była zupełnie inna. Wówczas forsowano koncepcję 12 województw, wśród których nie było Świętokrzyskiego. Przypomnę także, że wtedy obowiązywał mnie z jednej strony mandat powierzony przez wyborców (także kielczan), z drugiej próbowano mnie szantażować wekslami, dyscypliną partyjną czy w końcu straszono prokuratorem. Sprzeciwienie się rządowi, własnemu klubowi, w końcu kolegom z tego samego miasta. Kosztowało mnie to bardzo dużo. Po 10 latach istnienia województwa świętokrzyskiego powiem, że warto bylo. Dziś mam szacunek do mieszkańców Kielc, mamy własny region, czujemy się jak u siebie w domu. Uratowanie województwa świętokrzyskiego ze stolicą w Kielcach nie tylko daje prestiż miastu, ale jest szansą rozwoju cywilizacyjnego dla jego mieszkańców. Jeśli ktoś ma wątpliwości, że tak jest, zapraszam do tych miast, które w 1998 straciły status miast wojewódzkich.

bartck: Jakie jest Pana stanowisko w sprawie Lotniska w Obicach??
Mariusz Olszewski: W 2006 roku podczas kampanii wyborczej do samorządu, wskazywałem, jako wówczas jedyna osoba na nierealność tego projektu. Cieszę się, że dzisiaj coraz więcej ludzi podobnie postrzega ten problem. Szansą dla miasta Kielce jest rozwinięcie lotniska w Masłowie. Przy dzisiejszej technice pas startowy o długości 1300 metrów w zupełności wystarcza dla przyjmowania ruchu pasażerskiego regionalnego. Nie są to tylko moje opinie, wszyscy specjaliści w zakresie planowania i budowy lotnisk mówią to samo.

bubu: kiedy i w jaki sposób zaczęła się pana przygoda z polityką?
Mariusz Olszewski: Moja przygoda z polityką zaczęła się w roku 1989, podczas pierwszych wolnych wyborów, jako wówczas 18 letni chłopak pomagałem w kampanii wyborczej Komitetów Obywatelskich roznosząc ulotki i plakaty. Wówczas mieliśmy olbrzymie nadzieję na zmianę w Polsce. Nadzieje te nie do końca zostały zrealizowane przez rządzących. Dziś wielu robotników, członków "Solidarności", można powiedzieć, że po ich plecach wielu dostało się wtedy do sejmu i stworzyło rząd, żyje na granicy ubóstwa. Nie o takiej Polsce wówczas marzyliśmy.

jouuuo24: Jakie jest Pana stanowisko w sprawie Strefy Uspokojonego Ruchu w Środmiesciu?
Mariusz Olszewski: Nie można z jednej strony mówić o ożywieniu centrum miasta, w tym ulicy Sienkiewicza, i rugować wszelki ruch z bezpośredniego otoczenia. Wybudowanie parkingu na Placu Konstytucji to był błąd obecnego prezydenta. Wprawdzie można udowodnić, że parking samofinansuje się, zamykając miejsca postojowe na kolejnych osiedlach, ale czy to ma sens? Miasto jest dla ludzi.

bubu: Co Pan sądzi o budowie Galerii Korona? Czy jest potrzebna Kielcom?
Mariusz Olszewski: Budowa Galerii Korona to już fakt, którego nie można zmienić nie narażając miasta na wielomilionowe odszkodowania. To na co można zwrócić uwagę w tej chwili, to na zaangażowanie finansowe Urzędu Miasta w tworzenie otoczenia dla Galerii (np. drogi). Moim zdaniem to właściciele Korony powinni sfinansować tego typu prace. Kielczanie mają dziesiątki innych potrzeb na swoich osiedlach, i nie widzę uzasadnienia do wydawania dziesiątków milionów złotych na dojazdy do, w końcu, prywatnej galerii

bubu: Jaki jest pan prywatnie? Jakie są pana zainteresowania? Czy dużo czasu poświęca pan pracy?
Mariusz Olszewski: Prywatnie jestem osobą, która czas wolny poświęca dla swojej rodziny i na prace społeczne. Jestem wielbicielem książek historycznych. Ostatnio zakochałem się w "Millenium" Stiega Larssona. Lubię gotować, jak jest ładna pogoda biegam lub jeżdżę na rowerze.

quaresma: Jaka jest Pana ulubiona potrawa?
Mariusz Olszewski: Jesienią moją ulubioną potrawą są bakłażany w ziołach.

quaresma: Jak się Pan zapatruje na sponsorowanie Korony?
Mariusz Olszewski: Bardzo mnie cieszy każdy sukces kieleckiej Korony. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na zachowanie równowagi w finansowaniu z jednej strony sportu zawodowego i sportu dzieci i młodzieży. Dofinasowanie korony - tak, ale nie kosztem pieniędzy na zajęcia sportowe dla osób młodych z Kielc. Bardzo się cieszę, z zawodników kieleckiej Korony, którzy przyjechali do naszego miasta z różnych części Polski i świata, chciałbym jednak, aby młodzi kielczanie również mieli szansę grać w światowych ligach, ich edukację sportową musimy zaczynać już w szkole podstawowej. Dlatego opowiadam się za stworzeniem nowoczesnej infrastruktury sportowej przy każdej szkole. Zwracam również uwagę na to, że w Kielcach są środowiska sportowców innych dyscyplin niż piłka nożna. O nich też nie należy zapominać.

quaresma: Czy chodzi Pan na mecze?
Mariusz Olszewski: Bywam. Nie na każdym, ale bywam.

quaresma: Która część Kielc potrzebuje największej modernizacji?
Mariusz Olszewski: Myślę, że kolejne cztery lata samorządu kieleckiego powinno owocować w decyzje, które będą skutkować zaangażowaniem pieniędzy miasta w dzielnice kieleckie. Budowa dróg, remont wyeksploatowanych nawierzchni, budowa parkingów osiedlowych. Upiększanie skwerów, budowa placów zabaw, boisk, czyli inwestycje w infrastrukturę. Za tym musi iść podniesienie bezpieczeństwa na kieleckich osiedlach i stworzenie oferty sportowo - kluturalnej dla młodzieży.

jouuuo24: Skoro teraz uważa Pan, ze Galeria Korona powinna sfinasować w całości nowy układ drogowy, to gdzie Pan był gdy miasto finansowało go dla Pasażu Świętokrzyskiego?
Mariusz Olszewski: To pytanie bardzo proszę o skierowanie do władz miasta. To oni przez ostatnie cztery lata decydowali o środkach publicznych.

bubu: Pisze pan, że lubi przejażdżki rowerowe. Jak ocenia pan ilość i stan ścieżek rowerowych w Kielcach?
Mariusz Olszewski: Niestety Kielce nie mogą poszczycić się ani ilością ścieżek rowerowych, ani ich jakością. Sam korzystając z kieleckich tras zastanawiam się co za mądra osoba każe budować ścieżki rowerowe z kostki. Po przejechaniu kilku kilometrów taką trasą odechciewa się jeździć. W Europie wymyślono już specjalne masy bitumiczne, z których ścieżki są budowane. A informacja o wybudowaniu kolejnych kilkuset metrów przed wyborami była dla mnie żenująca. Kielce to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce pod względem krajobrazowym. Nie wykorzystywanie tego waloru przy jego promocji to duży błąd.

damian: Co Pan zamierza zrobić dla absolwentów szkół wyższych, którzy mają problem ze znalezieniem pracy?
Mariusz Olszewski: To najpoważniejszy problem, z którym przyjdzie się zmierzyć przyszłemu prezydentowi Kielc. Są dwie grupy w naszym mieście, które dominują wśród osób bezrobotnych. 22 % stanowią osoby do 25 roku życia i 20 % to osoby powyżej 50 roku życia. Miasto musi prowadzić politykę, która będzie nastawiona na tworzenie miejsc pracy. Jestem przeciwny sprowadzaniu do Kielc inwestycji, które skutkują de facto likwidacją miejsc pracy. Moim zdaniem tak dzieje się przy mówieniu o firmach budowlanych z Chin. Chociaż kierunek Chin i Indii jest bardzo ciekawy ze względu na olbrzymie zapasy kapitału i chęci wejścia tych krajów na rynek Unii Europejskiej. Stawiam tylko jeden warunek - muszą to być inwestycje tworzące miejsca pracy. Największym naszym bogactwem są młodzi ludzie, którzy zdobywają uznanie w kraju i za granicą, a więc doskonale radzą sobie na konkurencyjnym rynku. Zadaniem prezydenta miasta jest dbanie o to, aby miejsca pracy tworzyć, a nie likwidować. Przy ostatniej wizycie premiera Tuska w Indiach i Wietnamie zabrakło mi nie tylko w jego otoczeniu delegacji przedsiębiorców, ale także samorządowców, którzy mogliby przedstawić swoją ofertę potencjalnym kontrahentom. Mam nadzieję, że z obecnych władz miasta ktoś skierował pismo do Kancelarii Premiera z prośbą o uwzględnienie takich postulatów przy organizacji następnych wyjazdów zagranicznych szefa rządu.

Peter: Czy ma pan w swoich planach rozszerzenie miasta o poszczególne miejscowości i zurbanizowanie ich żeby miasto było większe.
Mariusz Olszewski: Nie sądzę, aby mieszkańcy ościennych gmin zdecydowali o przyłączeniu ich do miasta Kielce. Jeśli nie stworzymy w Urzędzie Miasta procedury szybkiego załatwiania problemów mieszkańców, dalej będziemy mieli do czynienia ze zjawiskiem opuszczania Kielci osiedlania się w Morawicy, Masłowie, Piekoszowie czy Miedzianej Górze. Wystarczy prześledzić proces wydawania pozwoleń na budowę w Kielcach i w gminach ościennych. Wystarczy spojrzeć na gotowość poszczególnych samorządów w realizację postulatów obywatel chociażby przy uzbrajaniu terenów. Jeśli Kielce nie zrobią nic w kierunku zmiany na lepsze np. w tych dziedzinach, obawiam się, ze populacja naszego miasta będzie dalej malała. Kielce mają być przyjazne dla swoich obywateli. Rozwiązywanie problemów rozpoczyna się od dialogu i przejrzystości w podejmowaniu decyzji. Dialog nie polega na wysyłaniu w nocy firmy ochroniarskiej na protestujących.

damian: Wiele kieleckich szkół średnich nie ma sal gimnastycznych z prawdziwego zdarzenia, jak należy rozwiązać ten problem?
Mariusz Olszewski: Jak już wspomniałem, nowoczesna infrastruktura sportowa musi być przy każdej szkole. To nie luksus, to powinien być standard. Lekcje w-f na szkolnych korytarzach powinny odejść do historii (tej o której wszyscy za chwilę zapomną).

bubu: Jaką ma pan wizję Kielc? Czy ma być to miasto kultury, sztuki, przemysłu, a może sportu?
Mariusz Olszewski: Swój program wyborczy dotyczący rozwoju Kielc będę Państwu przedstawiał podczas kampanii wyborczej. Dziś ze względu na czas i formę kontaktu z Państwem pragnąłbym podkreślić, że Kielce mają wiele nie wykorzystanych atutów. Bardzo podoba mi się pomysł miasta nastawionego na kulturę i sztukę. Myślę, że dobrze by było, aby pomyśleć o utworzeniu w przyszłości teatru muzycznego w naszym mieście. Zdaję sobie jednak również sprawę, że szansą dla Kielc może być także przyciągnięcie kapitału, który będzie zainteresowany we współpracy z Politechniką Świętokrzyską i UJK. Kapitału, który będzie miał aspiracje produkcji w obszarze wysokich technologii.

Mariusz Olszewski: Dziękuję bardzo za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie