Pierwszym samochodem pana Mariusza był Fiat 126p którego dostał od rodziców, na nim też po zdaniu egzaminu uczył się dalszej jazdy.
Praca nie dla każdego
Praca instruktora nie jest dla każdego. - Dobry instruktor musi być przede wszystkim być cierpliwy, opanowany i wyrozumiały. Przydaje się też poczucie humoru, żeby odstresować kursanta. Moja praca sprawia mi radość, nie jest dla mnie męczarnią, chociaż wiadomo, że praca z ludźmi nie zawsze jest łatwa- mówi pan Mariusz.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo na drodze, czujność, cierpliwość oraz refleks podczas wyłapywania niebezpiecznych sytuacji. – Całą uwagę trzeba poświęcić kursantowi, nie wolno się skupiać na innych rzeczach. Trzeba dotrzeć do niego żeby przekazać mu jak największą wiedzę. Czasami warto opowiedzieć dowcip, aby rozluźnić atmosferę - zdradza i podkreśla, że kursanci podczas jazd cenią sobie przede wszystkim dobrą atmosferę. - Miły i przyjazny instruktor to już połowa sukcesu - mówi z uśmiechem.
A dla wszystkich, którzy myślą o zrobieniu prawa jazdy, instruktor ma jedną radę. - Na kurs trzeba iść z chęci nie z przymusu. Nie możemy tego robić dla szefa, męża czy ojca, tylko dla siebie.
Hamulec to nie gaz
Podczas 9 letniej kariery zdarzały się Panu Mariuszowi różne incydenty. - Pamiętam, jak musieliśmy kiedyś z kursantem uciekać na pobocze, bo inny kierowca jechał pod prąd i najwyraźniej nas nie widział. Inny kierowca uderzył, w nasz samochód, bo nie zauważył, że zatrzymaliśmy się przed pasami i przepuszczaliśmy pieszego. Oczywiście mylenie hamulca z gazem i odwrotnie to częsta sytuacja - wymienia.
Ale oprócz sytuacji trudnych i stresujących sa oczywiście chwile bardzo przyjemne. - Oczywiście najwięcej satysfakcji mam, gdy moi kursanci zdadzą egzamin. Przyjemnie jest, gdy dziękują za przygotowanie do egzaminu, za współpracę. To naprawdę miłe uczucie - przyznaje
Spacery, rowery, wypady
A co Pan Mariusz robi, gdy akurat nie siedzi z prawej strony kierowcy „elki”? - Jak mam dosyć samochodu, to idę na spacer, jeżdżę rowerem lub oglądam film. Nic zwyczajnego. A_w weekendy razem z żona lubimy organizować sobie małe wypady.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najbardziej niebezpieczne samochody
Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki? | Kontrolki w samochodzie. Co znaczą? |
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym? | Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce? |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?