Marszałek znów został Mikołajem - zorganizował imprezę dla dzieci

Wśród ponad 300 małych Mikołajów w czerwonych czapeczkach wzrostem wyróżniał się jeden - to marszałek Adam Jarubas, który już po raz trzeci zaprosił dzieciaki do udziału w imprezie mikołajkowej. Na początku życzył wszystkim dobrej zabawy i…sam ruszył do tańca!

WRÓŻKI I ANIOŁKI

Do Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach na "Marszałkowe Mikołajki" zjechały maluchy z kieleckich szkół, ale także z różnych stron województwa - z Brzostkowa, Kostomłotów, Słupi Koneckiej, Stopnicy, Baćkowic, Sokoliny, Trzcińca, Kozłowa, oraz z czterech szkół w gminie Wilczyce. - Przygotowania trwały przez cały tydzień. Wspólnie rozważaliśmy wybór strojów na zabawę, w czym oczywiście z wielkim zaangażowaniem uczestniczyli także rodzice uczniów - zdradziła Ewa Kowalska, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej Integracyjnej numer 11 w Kielcach. Podkreśliła także, że impreza jest doskonałą okazją do integracji. - Do pierwszej klasy uczęszcza pięcioro dzieci niepełnosprawnych, w tym z niepełnosprawnością ruchową, które dzięki tej sympatycznej idei mogą brać udział w zabawie tanecznej z dziećmi sprawnymi - chwaliła wychowawczyni.

Na parkiecie wirowali nie tylko mali Mikołajowie, ale też wróżki, aniołki, księżniczki, a nawet jeden Batman. Z dziećmi doskonale bawił się gospodarz imprezy, marszałek Adam Jarubas, oczywiście w obowiązkowej mikołajowej czapce.

CYRKOWE SZTUCZKI

Wielką frajdą był dla dzieci występ artystów cyrkowych. Podczas pokazu chińskiej żonglerki maluchy aż wstawały z miejsc. Każdy chciał zobaczyć, jak sprawnie kuglarz podrzuca patyczkami kolorową pałeczkę.

Pisk zachwytu przeszedł przez salę, gdy pojawiła się na niej orientalna tancerka z prawdziwymi wężami na szyi. Pyton królewski o imieniu Dżafar wszystkim dał się nawet pogłaskać. Z kolei salwy śmiechu wywoływała groteska akrobatyczna w wykonaniu Ziomala i Kromala, którzy sprawnie fikali koziołki przed oczami rozbawionych maluchów.

Po tak emocjonującym pokazie przyszło jeszcze jedno zaskoczenie - spotkanie z Mikołajem, od którego każde dziecko otrzymało paczkę pełną słodkich pyszności.