Martin, który jest zawodnikiem Energie Cottbus, zagrał w meczu 14. kolejki 2. Bundesligi z SC Paderborn 07, przegranym 0:2. Na boisko wszedł w 15. minucie za kontuzjowanego Dimityra Rangełowa.
- Cieszę się, że Martin zadebiutował w Bundeslidze, i to w tak młodym wieku. Żona aż się popłakała ze szczęścia. Ja w lidze niemieckiej zadebiutowałem dużo później, więc syn jest na dobrej drodze, żeby coś w piłce osiągnąć. Ja wierzyłem, że w końcu dostanie szansę, bo szósty, czy siódmy raz był już w meczowej osiemnastce. Akurat pecha miał Rangelow, który w 15 minucie doznał kontuzji i Martin wszedł za niego i grał 75 minut - mówił nam Andrzej Kobylański, który razem z żoną Joanną przebywa w rodzinnym Ostrowcu Świętokrzyskim. A jego syn jutro jedzie na zgrupowanie kadry Niemiec do 18 lat, którą czekają mecze z Włochami i Belgią. Martin równocześnie jest powoływany do kadry Polski i Niemiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
