- Skręcając z ulicy Poniatowskiego w stronę rezerwatu, po przejściu kilkudziesięciu metrów, nie można nie zauważyć tego padłego zwierzęcia. Leży tam już od około od dwóch tygodni. Chyba odpowiednie służby też już go zauważyły, ale reakcji z ich strony nie ma - tłumaczył mężczyzna. Podkreślił, że do tej pory było chłodno, więc ciało psa szybko się nie rozkładało, ale jest coraz cieplej. - Lada chwila zacznie śmierdzieć - mówił pan Sławomir.
O miejscu, w którym leży martwy pies poinformowaliśmy komendanta kieleckiej Straży Miejskiej Władysława Kozieła. - Strażnicy udadzą się na miejsce, następnie poinformują Wy-dział Gospodarki Komunalnej w kieleckim magistracie, który zajmuje się tym terenem. Jego pracownicy powinni zgłosić mar-twe zwierzę zieleni miejskiej, a następnie powinno ono zostać odwiezione do Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami - wyjaśnia komendant Kozieł. Zapowiada, ze truchło psa zostanie za-brane z rezerwatu Wietrznia jeszcze dzisiaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?