Marysia Wiktór z Kielc czaruje uśmiechem. Poznajcie wyjątkową dziewczynkę, laureatkę plebiscytu "Uśmiech Dziecka" (ZDJĘCIA)

Marysia ma cztery lata, jest radosną jedynaczką. Nasza laureatka dzielnie chodzi do przedszkola i chętnie bawi się z dziećmi. Z wielką dumą mówi o córce jej mama, 26 – letnia Angelika. - Uwielbiam obserwować, jak Marysia bawi się z rówieśnikami, a nawet młodszymi dziećmi, bo wtedy staje się taką starszą koleżanką, dba o młodszych kolegów i koleżanki, czasem złapie za rączkę i pomoże pokonać przeszkodę, aby właśnie to młodsze dziecko nie upadło i nie zrobiło sobie krzywdy – opowiada mama.

Marysia to energiczna i temperamentna dziewczynka, a przy okazji...ogromna gaduła. Dziewczynka jest oczkiem w głowie swojej mamy oraz babci Edyty. - Cały czas zadaje mi pytania, bo jest ciekawa świata. Lubi relacjonować to, co się wydarzyło danego dnia. Często ma swoje humorki, zresztą jak każdy z nas. Ogólnie zaskakuje mnie jej ogrom energii, bo nie ukrywam, że czasem trudno jest mi za nią nadążyć. Bardzo cenię w niej to, że jest niezwykle empatyczna i uczuciowa – uśmiecha się pani Angelika.

Mama małej kielczanki nie ukrywa, że każdego dnia obserwuje, jak jej córka się zmienia, nabiera nowych umiejętności. - Z dnia na dzień zaskakuje mnie coraz bardziej. Często myślę, co będzie jak dorośnie, jak się wszystko potoczy. Każda mama kieruje się w życiu jakimś systemem wartości. Zazwyczaj chcemy przekazać go naszym dzieciom, pokazać jego dobro i znaczenie. Tak naprawdę jednak jedynym sposobem na przekazanie im naszych zasad moralnych jest prawdziwe życie. Przede wszystkim chciałabym, żeby Marysia była w przyszłości uczciwa i prawdomówna, żeby niezależnie od sytuacji wierzyła w siebie. Chciałabym, aby dążyła do realizacji wyznaczonych celów – przyznaje mama naszej laureatki. Wiele marzeń ma także sama Marysia. - Córka czasem wspomina, że chciałaby leczyć ludzi, a to po tym jak moja mama kupiła jej zestaw do EKG. Chciałaby też zostać tancerką albo księżniczką. Tak naprawdę wszystko wyklaruje się w przyszłości. Nie ważne, jaki będzie wykonywała zawód. Najważniejsze, żeby była wartościowym człowiekiem – podsumowuje szczęśliwa mama.