Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Master” po ponad czterech latach znów będzie walczył w Polsce

Kamil Markiewicz
Pięściarz Mateusz Masternak odwiedził swój rodzinny region. Na zdjęciu przed Urzędem Miasta w Kielcach.
Pięściarz Mateusz Masternak odwiedził swój rodzinny region. Na zdjęciu przed Urzędem Miasta w Kielcach. Kamil Markiewicz
2 kwietnia podczas gali Polsat Boxing Night w Tauron Arenie w Krakowie na ringu zobaczymy naszego pięściarza Mateusza Masternaka (36 zwycięstw na zawodowym ringu, w tym 26 przez techniczny nokaut, 4 porażki).

Pochodzący ze Starej Łagowicy (gmina Iwaniska) 29-letni bokser w walce w wadze junior ciężkiej zmierzy się z 34-letnim Amerykaninem Erikiem Fieldsem (24 zwycięstwa, 16 przez techniczny nokaut, 3 porażki). Pochodzący z naszego regionu bokser znów będzie walczył w Polsce, po ponad czteroletniej przerwie. Ostatnią walkę w naszym kraju stoczył on we wrześniu 2011 roku.

Pokonał wtedy we Wrocławiu przed 40-tysięczną publicznością reprezentanta Stanów Zjednoczonych Carla Davisa. - Mój przeciwnik jest bardzo niebezpieczny w pierwszej fazie pojedynku. Zaczyna on swoje walki bardzo agresywnie, więc muszę być w ringu uważny od samego początku. Analizujemy tego przeciwnika. Jest on wyższy ode mnie i ma duży zasięg ramion, co z pewnością będzie jego atutem. Fields walczy nietypowo, więc trudno konfrontuje się z takim rywalem. Do walki przygotowuję się w Warszawie, gdzie bardzo sumiennie trenuje. W tej walce tylko zwycięstwo wchodzi w grę - mówił Mateusz Masternak.

Mateusz Masternak po niemal trzech latach wrócił do trenera Andrzeja Gmitruka, który prowadził popularnego „Mastera” od początku jego zawodowej kariery. - Ten pojedynek jest dla mnie szczególny. Po długiej przerwie znów zaprezentuje się przed polską publicznością. Nie wyobrażam sobie, aby w Polsce w moim narożniku znalazł się inny trener niż Polak Andrzej Gmitruk. Nie żałuję czasu, gdy pracowałem z innymi szkoleniowcami. Nabrałem dużo doświadczenia oraz szacunku do trenera Gmitruka, który teraz jest moim guru - podkreślał Mateusz Masternak.

Pięściarz ze Starej Łagowicy odwiedził swoje rodzinne strony. - Bardzo lubię wracać na Kielecczyznę. Cały czas bardziej czuję się kielecki, niż wrocławski, mimo, że od 13 lat mieszkam we Wrocławiu - mówił podczas wywiadu w Kielcach „Master”.

Nasz pięściarz będzie walczył przed pojedynkiem wagi ciężkiej Tomasza Adamka z Erikiem Moliną. Gala bokserska odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie, gdzie obejrzy ją 15 tysięcy kibiców.

- Nie będzie to największa gala, na której walczyłem. Toczyłem pojedynki przy dużo większej publiczności, między innymi we Wrocławiu, gdzie na stadionie piłkarskim, gdzie odbywała się gala, na trybunach zasiadło 40 tysięcy kibiców. Pojedynek z Erikiem Fieldsem odbędzie się blisko moich rodzinnych stron, dlatego liczę na wsparcie fanów z województwa świętokrzyskiego. Życzyłbym sobie, żeby na trybunach zasiadła przynajmniej połowa kibiców z mojego regionu. Wiem, że dużo osób wybiera się na moją walkę. Dostaję informacje, że kupili już bilety i wynajętymi busami udadzą się 2 kwietnia do Krakowa, aby mi kibicować - powiedział „Master”.

Walka w Tauron Arenie będzie dla Mateusza 41 walką na zawodowym ringu. Do tej pory odniósł on 36 zwycięstw i doznał 4 porażek. Ponadto stoczył on 60 walk w ringu amatorskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie