Walka w wadze junior ciężkiej, która odbyła się w niemieckim Frankfurcie zakontraktowana była na osiem rund. Pochodzący z Kielecczyzny bokser nie potrzebował ich aż tylu, żeby odnieść zwycięstwo.
Od pierwszej rundy popularny "Master" przeważał w ringu, oddając bardzo silne ciosy, którym próbował oprzeć się Amerykanin. Z każdą rundą przewaga Mateusza Masternaka rosła, co prowadziło go do 25 zwycięstwa w karierze zawodowej. Decydująca, jak się okazało była czwarta runda, w której "Master", oddał kolejną serię ciosów. Po minucie i szesnastej sekundzie czwartej rundy, sędzia zadecydował przerwać pojedynek, uznając zwycięstwo Polaka przez techniczny nokaut.
- Czułem się bardzo dobrze, co było widać od pierwszych minut walki z Michaelem. Starałem się od początku narzucić szybkie tempo, czego nie lubi Simmson. Jak widać taktyka, jaką przygotowaliśmy na ten pojedynek była dobra, bo doprowadziłam mnie do szybkiego zwycięstwa - mówił po walce Mateusz Masternak.
To było 25 zwycięstwo w karierze zawodowej Mateusza Masternaka, w tym aż 19 razy kończył pojedynki przed czasem, nokautując swoich przeciwników. Kolejną walkę "Master" stoczy już 31 marca. Na razie jednak nie wiadomo, kto będzie jego przeciwnikiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?