Mateusz Możdżeń: - Takie porażki długo „siedzą” w głowie
/Dor/
Ogromny niedosyt po porażce z Jagiellonią 2:3 w Lotto Ekstraklasie odczuwał Mateusz Możdżeń, pomocnik Korony.
- Mówiąc pół żartem, pół serio wolałbym przegrać 0:6, niż 2:3 w doliczonym czasie, po takiej bramce. Takie sytuacje dłużej się rozpamiętuje, długo „siedzą” w głowie. Popełniliśmy za dużo indywidualnych błędów i to się zemściło. Jak się zdobywa dwie bramki u siebie i nie zdobywa punktu, to coś jest nie tak – mówił Mateusz Możdżeń.