[galeria_glowna]
Matura z języka polskiego 2013. Tu znajdziesz odpowiedzi i pytania
To egzamin obowiązkowy dla wszystkich maturzystów. Rano odwiedziliśmy V Liceum Ogólnokształcące imienia księdza Piotra Ściegiennego w Kielcach. Maturę zdaje tam 268 osób.
Jedną z nich jest Diana Jarząbek. W poniedziałek pisaliśmy o jej przygotowaniach do matury. Dziś spotkaliśmy ja na egzaminie. - Chciałabym żeby na arkuszu z polskiego był pozytywizm. Bo to moja ulubiona epoka literacka - mówi. Przed egzaminu była nieco zestresowana.
- Nie da się stresu całkiem wyrzucić z głowy, bo on ciągle powraca. W ostatnim czasie trochę biegałam. To dobry sposób na relaks - mówi Diana Jarząbek.
Dla Dariusza Wojciechowskiego, dyrektora szkoły to też stresujący dzień. Tak jak każdy dyrektor szkoły maturalnej musiał wstać przed świtem, aby już o piątej rano być w szkole. W tym czasie jeżdżą kurierzy z arkuszami maturalnymi.
- Jestem przekonany, że nasi uczniowie są dobrze przygotowani. Obawiam się bardziej, że nerwy nie pozwolą im w dobrym napisaniu matury. Zastanawiam się czy będą dokładnie czytać polecenia. W tej chwili już nic nie można poprawić, pozostaje wierzyć, że rok "trzynasty" będzie szczęśliwy - mówi Dariusz Wojciechowski.
Po godzinie 11 pierwsi maturzyści wyszli już z sal. Do wyboru mieli dwa tematy wypracowań. Pierwszy z nich dotyczył roli autorytetu w społeczeństwie, którą maturzyści mieli przedstawić na podstawie fragmentu powieści Stefana Żeromskiego "Przedwiośnie. Drugi temat, który mogli podjąć uczniowie, polegał na porównaniu obrazu przeszłości w wierszu "Mazowsze" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i opowiadaniu Elizy Orzeszkowej "Gloria Victis".
- Wiedziałam, że będzie "Przedwiośnie", to była jedyna lektura, którą powtórzyłam - przyznała Anna Sobierajska absolwentka IV Liceum Ogólnokształcącego imienia Hanki Sawickiej. Maturzyści twierdzą, że nieco trudniejszy od wypracowania był tekst źródłowy, na podstawie którego musieli odpowiedzieć na pytania. - Fragment dotyczył fizyki i wpływu technologii na życie człowieka. Mimo, że był skomplikowany to czytało się go z niezwykłą ciekawością - twierdzi Anna Sobierajska.
- Stres początkowo był ogromny, ale bezpośrednio przed egzaminem na szczęście minął. W sali, w której pisałam maturę panowała bardzo miła atmosfera, komisja była bardzo przyjaźnie nastawiona, co spowodowało, że naprawdę mogliśmy się odstresować. Wspólnie z naszym księdzem katechetą odmówiliśmy modlitwę - stwierdziła Anna Sobierajska. - Jutro matematyka, a w związku z tym, że uczęszczałam do klasy o profilu matematycznym, na pewno stawiane są względem mnie większe wymagania - stwierdziła Sylwia Chalewińska, absolwentka IV LO.
We wtorek do Liceum Hanki Sawickiej przyszli także rodzice maturzystów. - Bardzo się stresowaliśmy, chyba nawet bardziej niż nasze dzieci. Maturzyści, ku naszemu zdziwieniu byli zrelaksowani, ale pewnie wynikało to z ich świetnego przygotowania. Pragnę podkreślić, że niezwykła była także atmosfera w naszej szkole. Nauczyciele i dyrekcja spisała się na medal - stwierdziła Dorota Kundera, przewodnicząca Komitetu Studniówkowego z IV Liceum Ogólnokształcącego imienia Hanki Sawickiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?