Odpowiedzi i arkusze matury 2015 z języka angielskiego
Maturzyści z III Liceum Ogólnokształcącego imienia Cypriana Kamila Norwida w Kielcach przyznawali, że przed egzaminem byli pełni obaw. Stres jednak szybko minął, gdy zobaczyli arkusze. Nie było niezrozumiałych słówek ani trudnych poleceń. Wszyscy twierdzili, że gorsza była matura z języka polskiego. Podobne wrażenie mieli absolwenci V Liceum Ogólnokształcącego imienia Piotra Ściegiennego.
- Myślę, że uda mi się uzyskać 70 procent. Języka angielskiego uczę się od dziecka, dlatego go wybrałam. Nie uczęszczałam na żadne kursy. W zupełności wystarczało mi przygotowanie w szkole - opowiadała chwilę po egzaminie Monika Krzysztofik z "Norwida".
Najwięcej emocji wzbudziło napisanie nieoficjalnego listu dotyczącego sprzedaży rzeczy w Internecie. Wszyscy nasi rozmówcy uznali tę formę wypowiedzi za najprostszą. - Napisałam o tym, że sprzedaję starego laptopa, bo rodzice kupili mi nowego. Dodałam, że pierwsza osoba, która zechce go kupić otrzyma gratis w postaci słuchawek - opowiadała Katarzyna Janus ze "Ściegiennego". Innym abiturientom pomysłów na temat listu też nie brakowało. Opisywali sprzedaż telefonu komórkowego, samochodu, roweru, domu, a nawet…wycieraczki.
Matura 2014 [angielski poziom podstawowy] ODPOWIEDZI | ARKUSZE |
TESTY w serwisie EDUKACJA
- Też uważam, że nie było źle. List był łatwy, zresztą wszystkie formy pisemne były proste. Może trochę gorzej poszło mi ze "słuchanką", ale nie boję się, że nie zdam - dodał Konrad Jonak, również absolwent "Ściegiennego".
SZEŚCIOGODZINNY MARATON
Trudne zadanie stoi przed tymi, którzy zdają język angielski także na poziomie rozszerzonym. Muszą dziś napisać dwa egzaminy. - Uważam, że moglibyśmy zostać zwolnieni z podstawy. Są i dobre strony tego, że piszemy w jeden dzień. To jest po prostu bezpieczne. Podstawową maturę na pewno zdam na ponad 90%, a z rozszerzeniem może być przecież różnie, choć liczę jakieś 70 % - mówił Michał Sydoryk z "Norwida". Podobne zdanie miał jego kolega, Michał Kowalczyk.
Osoby zdające rozszerzoną maturę przerwę pomiędzy egzaminami wykorzystują w podobny sposób. - Na pewno nie będę się już niczego uczył. Wykorzystam ten czas na mentalne przygotowanie, zrelaksuję się. Najlepiej byłoby, gdyby wszystkie przedmioty odbyły się w ciągu tygodnia. Wolałabym zdawać egzaminy pod rząd - komentował po części podstawowej Maksym Wilczyński ze "Ściegiennego". Środowe matury nie oznaczają dla niego końca stresu. Poza ustnymi egzaminami musi się jeszcze przygotować do rozszerzonej matematyki i chemii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?