[galeria_glowna]
Pogoda nie dopasowała się do matury. Jest zimno i wielu maturzystów musiało korygować stroje, które przygotowali na maturę. Najważniejsze jednak to, ze przestało lać i wyszło słońce. Rano odwiedziliśmy II Liceum Ogólnokształcące imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach.
- Przez noc nagrzaliśmy w szkole, bo na szczęście mamy własną kotłownię - mówi Bożena Potocka, dyrektor szkoły. W kieleckim "Śniadku" maturę zdaje 310 osób, w tym cztery osoby poprawiają swoje wyniki z poprzednich lat. Maturzyści piszą w sali sportowej podzielonej na trzy sektory i w dziewięciu salach lekcyjnych. Już wpół do dziewiątej niektórzy z nich czekali w ławkach. - Żeby były "Cierpienia młodego Wertera", albo 'Dżuma", albo "Przedwiośnie" - mówiły Joanna Kulak i Karolina Bębacz ze "Śniadka". Zaciskały przy tym pierścionki, które dostały od babci i prababci. - To nasze rodzinne amulety, które mają nam przynieść szczęście - mówią dziewczyny. Przed wejściem an salę spotkaliśmy też Kamilę Kofroń, naszą Miss Studniówki 2011. - Po cichu liczę na coś z pozytywizmu - mówiła.
O godzinie 9 zapadła cisza i maturzyści dostali do rąk testy. Na ich napisanie mają 170 minut.
Tuż po godzinie 12 opublikujemy arkusz z języka polskiego, oraz pierwsze odpowiedzi!!.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?