Maturzystka z Końskich wyniosła pokaźną nagrodę ze studia teleturnieju "Gilotyna"

Weronika jest tegoroczną maturzystką z I Liceum Ogólnokształcącego, była przewodniczącą swojej klasy (która zresztą w naszym corocznym rankingu na najsympatyczniejszą w powiecie zajęła pierwsze miejsce), dlatego też nie myślała o przygotowaniach do programu, swoją uwagę skupiając głównie na tym najważniejszym egzaminie. Ten udało jej się zdać na tyle dobrze, iż w chwili obecnej jest studentką prawa na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Przygoda Weroniki z programem zaczęła się jednak dużo wcześniej. Jak sama opowiada, jej fascynacja show rozpoczęła się wraz z pierwszą emisją. Już na początku roku postanowiła wysłać sms'a, na odpowiedź musiała czekać bardzo długo. - Dopiero w czerwcu otrzymałam formularz zgłoszeniowy, który pozwolił mi wziąć udział w sierpniowym castingu - opowiada. Tam również bez trudu udało jej się awansować do fazy telewizyjnej. Teraz czekała już tylko na nagranie swojego odcinka.

Do realizacji doszło pod koniec wakacji. - Wraz z najbliższymi pojechałam do głównego gmachu TVP, by zaznać przygody, ale także powiększyć swój przyszły studencki budżet - przyznaje. W pierwszym etapie gry stanęła naprzeciw trójki przeciwników. Wykazując się dużą wiedzą ogólną udało jej się awansować do finału. Tam czekał na nią już trudny system skojarzeń, który niestety zmniejszył wygraną kilkakrotnie. Weronika poza upominkami od sponsorów wyniosła ze studia 5000 złotych - w rozmowie z nami podkreśla, iż biorąc pod uwagę bieżące wydatki, nie będzie miała problemu z zagospodarowaniem tej kwoty, sama nie wyklucza również swojego startu w innych tego typu programach.