Korona Kielce - Śląsk Wrocław 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Peroński 6 min, 0:2 Peroński 17, 0:3 Szuszkiewicz 55 z karnego.
Korona: Szamotulski - Smolarczyk (46. Dirceu) , Bednarski (46. Zych), Świercz, Duda (72. A. Paprocki) - Bąk (82. M. Piotrowski), Żubrowski (46. Stróżak), Michalski, Cebula - Tataj, Janczyk (46. Papka).
Śląsk: Korny - Lopes, Nowiński, Szuszkiewicz, Abramowicz - Nowak (63. Cieślak), Garyga (76. Sikorski), Repski, Peroński, Skrzypczak - Jędrzejowski.
Sędziował Jacek Wilczyński (Lubelski ZPN). Widzów: 200.
Młoda Korona została wsparta kilkoma graczami z pierwszego zespołu - Grzegorzem Szamotulskim w bramce o raz Dawidem Janczykiem i Maciejem Tatajem w ataku, ale niewiele to pomogło. Szamotulski zaliczył debiut w Koronie, ale nie był z siebie zadowolony.
- Druga bramka jest ewidentnie moja. Mamy młody zespół, któremu trochę jeszcze brakuje. Nie mogę być oczywiście zadowolony z takiego debiutu, bo przecież przegraliśmy i to wysoko - mówił Szamotulski, który miał także udane interwencje i zapobiegł utracie kolejnych goli.
- Ten zespół cały czas zbiera doświadczenie i proszę o cierpliwość. Dla tych w większości juniorów to nauka, która powinna zaprocentować. Mam nadzieję, że w końcu przełamiemy się . Dziś mieliśmy okazje, ale rywal miał ich zdecydowanie więcej i wygrał zasłużenie - podsumował Włodzimierz Gąsior, trener Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?