Ostatnim dużym sukcesem piłkarzy ręcznych ze Słowenii było wicemistrzostwo Europy, które zdobyli w 2004 roku, podczas turnieju rozgrywanego w ich kraju. Jednym z medalistów był wtedy Zorman. Wcześniej, w 2000 roku, na mistrzostwach kontynentu Słowenia zajęła piąte miejsce. Teraz Słoweńcy zajęli trzecie miejsce w grupie, która swoje mecze rozgrywała w Novym Sadzie. Wyprzedzili ich tylko Hiszpanie i Chorwaci. - Tworzymy nową historię, ale nie kończy się ona w Novym Sadzie. Chcemy wygrać w Belgradzie z Macedonią - mówi Zorman.
"Na papierze" Słowenia nie mieściła się w 12 najlepszych drużyn turnieju w Serbii. Kiedy rozległa się ostatnia syrena podczas środowego spotkania Słoweńców z Hiszpanią, przegranego przez Słowenię 32:35, Zorman i jego koledzy szaleli z radości. Korzystne dla jego zespołu były bowiem wyniki pozostałych meczów w grupie. - Wcześniej było nerwowo, ale mieliśmy nadzieję, że szczęście się do nas uśmiechnie - mówił Zorman.
Słowenia nie grała w dwóch ostatnich mistrzostw świata, teraz ma szanse zagrać w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Londynie. - Nigdy nie byłem przekonany, że uda nam się coś osiągnąć w Serbii, ale gdzieś w podświadomości wierzyłem w pewnego rodzaju sukces. Czasami wystarczy walczyć i pokazać właściwą postawę i charakter - powiedział 32-letni zawodnik, który gra w kadrze Słowenii już od blisko 13 lat. - Podczas mistrzostw, w kilku meczach zabrakło nam szczęścia, ale dziś towarzyszyło nam przez cały dzień. Zasłużyliśmy na trzecie miejsce w grupie - dodał Zorman dla www.siol.net.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?