We wtorek wiele osób w pracy ubrało się w biało czerwone barwy tak jak Ania Szczygieł z "Echa Dnia".
(fot. Aleksander Piekarski)
Od wczoraj na portalu echodnia.eu można typować wynik meczu - niestety nie wygląda to typowanie dobrze dla biało-czerwonych. Większość uważa, że przegramy wiecej niż jedną bramką !
Ale jest i drugi powód kibicowskiej gorączki dla niektórych bodaj ważniejszy. Chodzi o pozasportowy podtekst tej rywalizacji: nasza jedenastka ma w imieniu całego narodu wyrównać rzekome krzywdy, jakie przez stulecia wyrządzili nam Moskale.
Ogólnopolskie tytuły prasowe i telewizje podgrzewają ten kociołek emocji. Mecz ze Sborną porównują do historycznego zwycięstwa Polski nad armią bolszewicką z 1920 roku. W tej retoryce "cudu na Wisłą" piłkarze są żołnierzami, a stawką ten bitwy jest utrzymanie suwerenności najjaśniejszej rzeczypospolitej. Amerykańska agencja Associated Press skomentowała to jako "podgrzewanie nacjonalistycznych nastrojów".
To jeszcze mecz czy już sprawa wagi narodowej? - spytaliśmy znanych świętokrzyskich kibiców.
- Spotkanie z Rosją budzi podteksty i emocje, tego nie unikniemy - mówi poseł Artur Gierada. Dodaje jednak, że skupia się tylko na futbolu. - Wierzę w naszych chłopaków. Jeśli się dodatkowo zmotywują, możemy sprawić niespodziankę - twierdzi.
- Dobrze, że takie mecze potrafią wzbudzić uczucia patriotyczne. Ale mam nadzieję, że walka będzie tylko na stadionie - mówi z kolei senator Krzysztof Słoń.
Wokalista Andrzej Piaseczny zauważa, że każde spotkanie drużyny polskiej z rosyjską nosi znamię pojedynku. - Ale jeśli mamy się rachować, to rachujmy się pięknie. Mistrzostwa Europy to nie miejsce, gdzie takie rachunki miałyby być równane. Nie czyńmy z tego sprawy narodowej. Odnajdujmy piękno sportu - apeluje Piaseczny.
Podobnie uważa Arseni Utkin, 18-letni Rosjanin, który od 8 lat mieszka i uczy się w Kielcach. - Chodzi tylko o rywalizację sportową. Niektórzy mają żal do różnych narodów, innych ludzi, ale większość chce zobaczyć dobre widowisko - podkreśla Arseni.
W tym gronie jest na przykład ksiądz Janusz Daszuta, pastor kościoła ewangelicko-metodystycznego w Kielcach. - Życzę jak najlepiej naszej drużynie. Wolałbym, żeby to wydarzenie ograniczyło się do sportowych rozgrywek. Mam nadzieję, że Rosjanie wyjadą z naszego kraju zadowoleni - mówi ksiądz Daszuta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?