"Męka Pańska" w Suchedniowie. Misterium oglądały setki parafian

Niedawno wierni na całym świecie obchodzili Triduum Paschalne - ostatnie dni Wielkiego Postu. To, poza Wielką Nocą, najważniejsze uroczystości w kalendarzu chrześcijan. Poświęcone są ostatnim chwilom ziemskiego życia Jezusa z Nazaretu. W Wielki Czwartek wspominane jest ustanowienie sakramentu kapłaństwa, do służby przyjmowani są nowi ministranci. W Wielki Piątek czytana jest Męka Pańska, odbywa się adoracja krzyża, a Najświętszy Sakrament z ciemnicy, gdzie trafił dzieńwcześniej, przenoszony jest do Grobu Bożego. W sobotę wieczorem znów kapłani śpiewają radosne Alleluja, nabożeństwo ma szczególną celebrę, z obrzędami ognia, wody i Słowa. Cała liturgia prowadzi od śmierci do zmartwychwstania Zbawiciela.

Przedstawili Pasję

W piątek w Suchedniowie po raz kolejny tłum ludzi zgromadziło przedstawienie Misterium Męki Pańskiej. Inscenizację, opartą na Ewangelii, tradycyjnie przygotowali członkowie Diakonii Liturgicznej. Pasja odbywała się na dworze, przy niesprzyjającej pogodzie, ale widzów nie brakowało. Większość aktorów brała udział w misterium już w poprzednich latach.

Poncjuszem Piłatem był Jacek Odzimek, Apostołem Piotrem- Tomasz Tumulec, Tadeusz Kowalik - Szymonem z Cyreny, Mirosław Jasztal - Judaszem Iskariotą, Janina Styczeń - Marią. Dowódcą straży był Jerzy Okulski. Po raz pierwszy w rolę Jezusa Chrystusa wcielił się Konrad Matysek z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Jednego z rzymskich żołnierzy grał miejski radny, Krzysztof Adamiec. Zadbano o stroje, dobrze dobraną muzykę. Inscenizacja rozpoczęła się przy Ośrodku Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II, zakończyła na kościelnym placu. Zastapiła ona drogę krzyżową, którą zwykle odprawia się w Wielki Piątek.

Dramat niewinnego

Choć nie ma chyba człowieka, który nie znałby wydarzeń sprzed niemal dwóch tysięcy lat, wierni poddali się nastrojowi misterium. Najpierw była scena modlitwy w ogrodzie oliwnym, zakończona nadejściem Judasza ze strażą. Pocałunek zdrady, potem przesłuchanie z udziałem członków Sanchedrynu. W międzyczasie potrójne zaparcie się Piotra, który potem został głową Kościoła. Wierni oglądali proces, podczas którego rzymski namiestnik uległ presji tłumu i wydał wyrok śmierci na człowieka, którego uważał za niewinnego.

Później droga na Golgotę z upadkami Jezusa, spotkanie z matką i płaczącymi kobietami, którym powiedział - płaczcie nad swoimi synami, przepowiadając rychłe zburzenie Jerozolimy przez Rzymian. Nie zapomniano o scenach z Szymonem z Cyreny, którego zmuszono do pomocy skazańcowi i świętą Weroniką, która otarła Jezusowi twarz. Na koniec poruszająca scena ukrzyżowania. Inscenizacja trwała niespełna godzinę, po niej wierni udali się do kościoła, by wziąć udział w liturgii i adorować krzyż.

SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO