Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna podejrzany o wyrządzenie krzywdy dwóm nastolatkom, trafił za kraty

Michał NOSAL [email protected]
45-latka ze Świętokrzyskiego prowadzącego z żoną rodzinny dom dziecka, śledczy podejrzewają o to, że seksualnie wykorzystał dwie z podopiecznych. Sąd aresztował mężczyznę i zdecydował o natychmiastowym przeniesieniu dziewcząt w inne miejsce.

O tej sprawie donosiliśmy już w piatek. Przypomnijmy - latem na kolonii pod Kielcami wakacje spędzały między innymi podopieczne rodzinnego domu dziecka prowadzonego przez 45-latka i jego żonę. To było na przełomie lipca i sierpnia. Jedna z dziewczynek - 13-latka, poskarżyła się wychowawcy na swego opiekuna. W tym tygodniu mężczyzna został zatrzymany.

TRZY ZARZUTY

- Postawiliśmy mu trzy zarzuty i wystąpiliśmy z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie - informował wczoraj Piotr Gładysiewicz, szef zajmującej się sprawą Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód.

Prokurator wyjaśnia, że mężczyzna, któremu grozić teraz może nawet 12 lat więzienia, jest podejrzany o dopuszczenie się tak zwanej innej czynności seksualnej wobec małoletniej dziewczynki oraz o to, że nadużył swej roli opiekuna, aby seksualnie wykorzystać inną podopieczną - 19-latkę. Dziać się to miało w domu, do którego nastolatki trafiły pod opiekę. Śledczy informują, że mężczyzna się nie przyznaje. Wczoraj został tymczasowo aresztowany.

- Nieletnie dziewczynki zostały przesłuchane w sądzie w obecności psychologa. Wydział karny, gdzie dziewczynki zostały przesłuchane, powiadomił o tym wydział rodzinny. Ten wydał dziś zarządzenie o tymczasowym przeniesieniu dziewczynek do innej placówki - informował wczoraj wieczorem sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.

Z OSTROŻNOŚCIĄ

- Nie chcę negować tego, co mówią dzieci, dla mnie to jednak sytuacja co najmniej wątpliwa - ocenia Anna Bielna, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach, któremu podlega rodzinny dom dziecka. - Oczywiście, że należy słuchać dzieci, jednak z dużą ostrożnością podchodziłabym do przekazywanych przez nie informacji. Trafiają do placówek z różnych domów. Często mają kłopoty z przystosowaniem się do zasad - mówi.

Ten rodzinny dom dziecka istnieje od 2003 roku. Jak zapewnia rzecznik kieleckiego starosty Agata Niebudek-Śmiech, był wielokrotnie dokładnie kontrolowany i nigdy nie stwierdzono tu uchybień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie