Zobacz także: Wsiedli do taksówki w Lublinie i zaatakowali nożem kierowcę. 14-latek w rękach policji
(Dostawca: x-news)
Policję powiadomił starszy pan, który widział całą akcję. Mówił, że dwaj ludzie w kominiarkach wbiegli do zakładu krawieckiego w Kielcach. Przekonany, że to bandyci, natychmiast wezwał policję. W miejsce potencjalnego rozboju skierowane zostały wszystkie patrole z okolicy.
- Gdy policjanci dojechali na miejsce okazało się, że napadu nie było – mówi jeden ze stróżów prawa. – Ci dwaj mężczyźni w kominiarkach rzeczywiście wbiegli do zakładu krawieckiego, ale nie we wrogich zamiarach.
Jak ustalili stróże prawa „bandyci” okazali się po prostu młodymi ludźmi, którzy czynili przygotowania do wieczoru kawalerskiego ich kolegi.
- Nie mniej jednak bardzo dziękujemy mężczyźnie, który do nas zadzwonił, za czujność – dodają policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?