Fatalnie jest na niektórych ostrowieckich osiedlach. Najgorsza sytuacja była wczoraj w rejonie wieżowców przy ulicy Radwana i w pobliżu znajdującego się tam Urzędu Skarbowego.
Kierowcy nie mogli wyjechać z bocznych uliczek i często musieli sobie wzajemnie pomagać. - Gdzie są pracownicy administracji Spółdzielni Hutnik? - pytali zdziwieni mieszkańcy Adam Gałęza i Andrzej Siwonia. - Przecież my płacimy za utrzymanie porządku wokół bloków!
PÓŹNIEJ BĘDZIE JESZCZE GORZEJ
Wiesław Niedziałkowski pokazuje, że na osiedlowej uliczce leży 20-centymetrowa warstwa śniegu. I nikt nie ma ochoty na sprzątanie, chociaż zapowiadane są kolejne opady i potem będzie jeszcze trudniej zrobić porządki, tym bardziej że pod kolejną warstwą śniegu będzie lód. - Jak to możliwe, by niektórzy tak lekceważyli swoje obowiązki? - dziwi się mieszkaniec. - A podatki, czynsz, różne dodatkowe opłaty musimy w terminie regulować. I na co to jest przeznaczane?
Zasypane też było wczoraj przez cały dzień osiedle Pułanki. Boczne uliczki były wręcz nieprzejezdne, bo tyle zamarzło na nich lodu ze śniegiem. - Gdzie są te małe traktorki, którymi chwali się prezes Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej? - nie może zrozumieć Ludwik Niedziałowski. - Do kiedy będą nas oszukiwać? Tyle ludzi bezrobotnych w mieście. Wystarczy ich trochę przeszkolić, dać po stówce i wszystko byłoby posprzątane.
Bardzo trudne warunki panowały też na zarządzanym przez Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego osiedlu Kuźnia, gdzie w większości mieszkają starsi ludzie. Niektórzy wręcz mieli trudności z dostaniem się do własnej klatki schodowej. - Takiego bałaganu dawno tu nie widziałem - ubolewa Kazimierz Lalek, który mieszka tu od pięćdziesięciu lat. - Tak jakby nie było żadnego gospodarza.
PŁUGI PRACUJĄ CAŁY CZAS
Wiceprezes Spółdzielni Hutnik Marek Zborowski przyznaje, że śnieg narobił wiele kłopotów. - Od rana cały czas pracuje pług na naszych osiedlach, ale nie daje rady wszędzie się przedostać - wyjaśnia. - Przy ulicy Radwana usuniemy to, co będzie możliwe. W kolejnych dniach będziemy kontynuować pracę. Musimy jeszcze zadbać o naszych mieszkańców z dolnej części miasta, gdzie mamy swoje bloki.
- Rozumiem zdenerwowanie mieszkańców, ale cztery pługi i fadroma cały czas pracują - mówi prezes Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej Marek Zaręba. - Najgorzej jest na osiedlu Pułanki, gdzie będziemy odśnieżać do późnych godzin wieczornych.
Kłopoty ze sprzętem odśnieżającym ma Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które nie dysponuje swoimi urządzeniami. Stara się o wynajęcie, ale w tym okresie nie jest to łatwe. - Sprzątaczki pracują od rana do wieczora, robimy, co możemy - nie ukrywa wiceprezes Włodzimierz Jakubowski. - Zakład Usług Miejskich nam odśnieżał i jeszcze obiecał pomoc. Roboty mamy mnóstwo nie tylko na osiedlu Kuźnia, ale też przy ulicy Reja, w rejonie Polnej 3a. Musimy odkuwać sople, czyścić dachy budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?