- O odwołaniu akcji zdecydowaliśmy właśnie dlatego, by nie dzielić środowiska - mówi wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut i tłumaczy, że minionego dnia dostał ze 20 sprzecznych telefonów i maili w tej sprawie, także spoza Kielc. Część była za happeningiem: odczytaniem nazwisk pomordowanych i ułożeniem kart z nimi na bruku tworząc białą rzekę od pomnika Sienkiewicza do mostka na Silnicy, część protestowała uważając, że to kolejne poniżanie zabitych.
- My nie chcemy opowiedzieć się po żadnej ze stron, stąd taka decyzja - mówi wiceprezydent nie zauważając, że odwołanie akcji jest jednak opowiedzeniem się po jednej ze stron.
- Młodzieży pokazano język, jest mi bardzo przykro z tego powodu - komentuje Jadwiga Dachowska, pomysłodawczyni happeningu. - W ubiegłym roku 600 osób brało udział w tym wydarzeniu. Nieprawda, że kartki z nazwiskami walały się w błocie, wszystkie zebrano. Dzisiaj pani Sołtysiak proponuje młodzieży zapalanie świeczek, ale młodzież chce inaczej czcić pamięć i ma do tego prawo.
Małgorzata Sołtysiak jest pełnomocnikiem Ruchu Społecznego imienia Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Protestuje przeciwko happeningowi w takiej formie.
Wiceprezydent Sygut przyznaje, że próbował ratować sytuację i szukał innego pomysłu, mniej kontrowersyjnego niż rozkładanie kart. - Czasu było jednak za mało - stwierdza i zaprasza wszystkich na uroczystości obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej w piątek, 11 kwietnia organizowane na Kadzielni wspólnie przez miasto z Instytutem Pamięci Narodowej i Stowarzyszeniem Kielecka Rodzina Katyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?