Miasto szykuje kolejne inwestycje. Te kieleckie drogi mogą zmienić się nie do poznania

Skrzyżowanie ulicy Domaszowskiej i Solidarności, trudno pokonać z powodu korków, i będzie to wąskie gardło po rozbudowie alei 1000-lecia Państwa Polskiego.
(fot. Dawid Łukasik )

Najważniejsza i najkosztowniejsza inwestycja to rozbudowa ulicy Radomskiej, od granic miasta do Reala. Roboty obejmą także rozbudowę Szybowcowej, Witosa, Sikorskiego, Starogórskiej, Nowaka Jeziorańskiego i Wschodniej. Powstanie prawie 14 kilometrów nowych dróg.
Wstępne koszty oszacowano na 250 milionów złotych.

- Koszty są tak wysokie, bo inwestycja jest potężna, z wiaduktem na wysokości ulicy Sikorskiego i dwupoziomowym węzłem drogowym. Do tego konieczne są wykupy dużej liczby działek, a to tez kosztuje - przyznaje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Orkana do przedłużenia

Na drugim miejscu listy jest rozbudowa ulicy Zagnańskiej, od Łódzkiej do Witosa. Ta inwestycja obejmuje budowę drugiej jezdni, od Łódzkiej do Witosa, rozbudowę Witosa, ale także przedłużenia ulicy Orkana do Witosa oraz dalej do granicy miasta wraz z pętlą autobusową. Na tę inwestycję potrzeba 28 milionów złotych. Konieczne będzie przesunięcie ogrodzenia cmentarza przy ulicy Zagnańskiej oraz ekshumację szczątków osób pochowanych przed laty, kiedy o rozbudowie ulicy Zagnańskiej nikt nie myślał.

Pilna jest także budowa drugiego pasma ulicy Wapiennkowej, którą miasto zapowiada od dawna. Ta inwestycja jest najlepiej przygotowana, budowa miała ruszyć już dwa lata temu, ale zabrakło pieniędzy. Prace obejmą także modernizację skrzyżowań, z Husarską i Ściegiennego, a także ulicę Husarskiej i sąsiednie. Na inwestycje potrzeba 29 milionów złotych.

Wąskie gardło na Domaszowskiej

Niemniej ważna jest modernizacja skrzyżowania ulicy Domaszowskiej i alei Solidarności. Po rozbudowie alei 1000-lecia Państwa Polskiego, to miejsce będzie wąskim gardłem. Inwestycja obejmie także przebudowę ulicy Domaszowskiej, Polewskiej i Żniwnej oraz pętli autobusowej na terenie campusu uniwersyteckiego. Koszty prac wyceniono na około 20 milionów złotych.

Do unijnych projektów zostaną zgłoszone jeszcze dwie inwestycje w centrum miasta. Są to budowy buspasów w ulicy Ogrodowej oraz na IX Wieków Kielc, od Warszawskiej do Solidarności.
Od dawna mówi się także o budowie przedłużenia ulicy Bohaterów Warszawy do granic miasta i włączenie jej do ulicy Sandomierskiej. Koszty tej inwestycji szacuje się na 42 miliony złotych.
Planowane jest także przedłużenie ulicy Szajnowicza - Iwanowa do granic miasta, na co potrzeba 30 milionów złotych.

Białogon z kładką dla pieszych

Ostatnia z inwestycji miała swój początek w latach 70-tych, wówczas w rejonie ulicy Łopuszniańskiej wybudowano wiadukt, ale nigdy nie doprowadzono do niego drogi. Teraz nie nadaje się on do wykorzystania, ale inwestycja jest ponownie w planach. Obejmuje ona rozbudowę ulicy Łopuszniańskiej, od Aleksandrówki do granic miasta, remont wiaduktu nad linią kolejową i budowę kładki dla pieszych. Potrzeba na nią 20 milionów złotych.

W tym zestawieniu brakuje jednej ważnej inwestycji, która jest planach od lat 60 ubiegłego wieku, a od kilku lat opracowywane są koncepcje przebiegu. Chodzi o węzeł Pakosz, czyli połączenie Ściegiennego z Krakowską i Jagiellońska. - Jest to bardzo droga inwestycja i słabo wciąż przygotowana. Obawiamy się, że do 2020 roku nie skończymy dokumentacji. Poza tym Unia Europejska nie lubi dofinansowywać zbyt drogich inwestycji, woli pieniądze podzielić między kilka mniejszych przedsięwzięć. Na naszej liście jest jedno bardzo kosztowne przedsięwzięcie, przebudowa ulicy Radomskiej. Na pewno na dwie tak duże inwestycje nie otrzymamy dofinansowania - tłumaczy rzecznik.