Michał Gaweł z Platformy Obywatelskiej chce przekazać program dla młodych Projektowi Świętokrzyskie?

Prace nad programem dla młodych zaczęły się pod koniec stycznia tego roku. Do inicjatywy Młodych Demokratów oraz Platformy Obywatelskiej przyłączyły się .Nowoczesna oraz Komitet Obrony Demokracji. Zaproszono także inne formacje polityczne i organizacje społeczne, ale żadna z nich nie przystąpiła do projektu.

- Chcemy się spotkać z młodzieżą, posłuchać jej potrzeb, żeby realnie pomóc. Po konsultacjach chcemy stworzyć raport, który przedstawimy władzom gmin, by realnie udało się go wdrożyć w życie i pomóc młodzieży – mówił na konferencji inaugurującej cykl spotkań Patryk Stępień, przewodniczący Młodych Demokratów w Ostrowcu Świętokrzyskim i członek zarządu Platformy Obywatelskiej w powiecie kieleckim.

Konsultacje programu dla młodych mieszkańców Świętokrzyskiego są już na ukończeniu. Jednak wśród działaczy młodych działaczy Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej i KOD pojawiły się wątpliwości co do zamiarów Michała Gawła - byłej prawej ręki byłego komisarza PO w regionie Pawła Zalewskiego, a obecnie przewodniczącego PO w powiecie kieleckim oraz członka Stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie, którego prezesem jest europoseł PO Bogdan Wenta.

Przypomnijmy - deputowany ogłosił niedawno, iż będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta Kielc, a jego organizacja weźmie udział w wyborach między innymi do sejmiku województwa.

- Michał oznajmił nam, że Program dla Młodych jest jego i to on będzie decydował, co zrobić z dokumentem. Poczułem się jak kukiełka w jego rękach, nie wiem w jakim celu zostałem zaproszony do koordynowania działań zespołu i pracy nad programem. Czujemy się wykorzystani, bo chce naszą pracę podpiąć pod kogoś innego, dołączyć do Projektu Świętokrzyskie, który nie prowadził z nami konsultacji. To wyraźne przypisanie naszej pracy komuś innemu. Nie podoba nam się to. Jesteśmy temu przeciwni. Projekt Świętokrzyskie może skorzystać z wypracowanych przez nas argumentów, ale powołując się na źródło - mówi Patryk Stępień.

- Nie było żadnej dyskusji. Jak powiedzieliśmy, że Projekt Świętokrzyskie nie uczestniczył w konsultacjach, Michał Gaweł powiedział: Ja jestem Projekt Świętokrzyskie. Ale my o tym nic nie wiedzieliśmy - opowiada Iwona Marczak z .Nowoczesnej.

- Trudno było rozmawiać. Wyglądało tak, jakby Michał Gaweł podjął decyzję i jej nie zmieni, wiemy że do tego będzie dążył - dodaje Kacper Lasocki z Młodych Demokratów.

- 12 maja w Ostrowcu Świętokrzyskim mamy podsumowanie połączone z poselską debatą. Tam ogłosimy nasz program. Boimy się, że Michał Gaweł wykorzysta wszystko, bo jeździł z nami na konsultacje. Boimy się, że Projekt Świętokrzyskie weźmie to do swojego programu i podpisze jako program Projektu Świętokrzyskie, a tego nie chcemy - mówi Patryk Stępień.

Stanowczą reakcję na te doniesienia zapowiada poseł Artur Gierada, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim. - Będę chciał rozmawiać w najbliższym czasie z Michałem Gawłem. Dziś musi się on okreslić, czy pracuje dla Platformy Obywatelskiej czy dla mimo wszystko konkurencyjnych inicjatyw. Ale najbardziej jest mi przykro i pragnę przeprosić wszystkich partnerów, którzy uczestniczą w budowaniu tego programu, czyli młodych ludzi zarówno z KOD, jak i .Nowoczesnej za to, że zostali postawieni w tak niezręcznej sytuacji - mówi Artur Gierada.

- Nie mogę się zgodzić z tymi zarzutami. Z mojej strony nie było żadnego nacisku. Tej grupie osób, z którymi współpracuję, zaproponowałem, żeby doprosić Projekt Świętokrzyskie, bo stał się organizacją polityczną. Jeśli ich kandydaci na radnych wejdą, będą wdrażać ustalenia z programu. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia, co, kto i jak zrozumiał i jakie ma intencje - mówi Michał Gaweł.

Co zrobi, jeśli Artur Gierada każe mu wybrać między Platformą Obywatelską a Projektem Świętokrzyskie? - Jako Michał Gaweł jestem członkiem Projektu. Mogę o sobie decydować. Statut Platformy umożliwia radzie powiatu partii podjęcie decyzji, w ramach jakiej organizacji będę kandydować - odpowiada Michał Gaweł.