Jurecki w tym sezonie nie zagrał jeszcze ani minuty. 11 sierpnia doznał poważnego urazu stopy w meczu z Egiptem, podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Po powrocie do Polski przeszedł operację i rozpoczął rehabilitację. Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że będzie mógł wrócić na listopadowe mecze Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje i Ppd Zagrzeb. Ale nie udało się. – Stopa mnie boli, ale co ciekawe, nie w okolicach kostki, gdzie byłem „krojony”, ale z przodu, w śródstopiu – mówił nam Jurecki podczas ostatniego treningu drużyny przed wylotem na tournee po Bałkanach.
- Ból pojawia się na przykład przy zmianach kierunku biegu, przy moim dość dynamicznym sposobie gry, jest dość częste – mówił Jurecki, który jednak od kilku dni normalnie trenuje. Jest pewna szansa na to, że pojawi się na boisku 4 grudnia w meczu z Vardarem Skopje i dwa dni później w meczu na szczycie PGNiG Superligi z Orlenem Wisłą Płock. Oba spotkania odbędą się w Hali Legionów.
- Michał może będzie gotowy na mecz ze Skopje, trzeba sobie jednak postawić pytanie, co będzie mógł wnieść do naszej gry, skoro od 11 sierpnia nie zagrał ani minuty? On oczywiście rwie się do gry, ale trzeba do tego podejść ze zdrowym rozsądkiem – mówi drugi trener kieleckiej drużyny, Tomasz Strząbała.
W środowym meczu z Azotami Puławy, wygranym przez kielczan po dogrywce 39:38, do gry wrócił inny kontuzjowany zawodnik zwycięzcy Ligi Mistrzów, Piotr Chrapkowski. „Chrapek” pauzował od dwóch miesięcy z powodu problemów ze ścięgnem Achillesa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?