MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Michał Jurecki: Tutaj nareszcie oddycham normalnie

Paweł KOTWICA [email protected]
Michał Jurecki w środę trenował już w Hali Legionów.
Michał Jurecki w środę trenował już w Hali Legionów. P. Kotwica
Nowy piłkarz ręczny Vive Targi Kielce Michał Jurecki w środę rozpocząl treningi z mistrzami Polski.

Paweł Kotwica: *Jesteś w Kielcach już 24 godziny (rozmawialiśmy w środę po południu), co starego, co nowego zauważyłeś?
Michał Jurecki
: - Nowych jest kilka budynków w Kielcach . Przez te 24 godziny miałem dużo spraw do załatwienia, szukam mieszkania, załatwiam dokumenty, zacząłem trenować... Za kilka dni to wszystko powinno się ustatkować. Nowa jest drużyna, wydaje mi się, że jest dużo lepsza. Zdobyła w końcu dwa mistrzostwa, dwa Puchary Polski i zrobiła wielkie osiągnięcie w Lidze Mistrzów, awansując do najlepszej szesnastki. Mówiły o tym całe Niemcy, wzbudziło to wielki podziw u zawodników w Bundeslidze. Wydaje mi się, że zmienił się marketing w klubie, promocja piłki ręcznej jest coraz lepsza.

*A jak się zmienił Michał Jurecki przez te trzy lata? Kiedy odchodziłeś z Kielc miałeś dużo mniej doświadczenia, teraz jesteś praktycznie zawodnikiem pierwszej siódemki reprezentacji Polski, znanym w Europie.

- Cieszę się, że inni widzą, że się rozwinąłem. Gra w Bundeslidze bardzo dużo mi dała. Stałem się bardziej wszechstronnym zawodnikiem, potrafię podać do skrzydła, do koła, rzucić z biegu, z biodra... Na pewno zwiększyłem repertuar rozwiązań. Czuję się bardziej pewnie. W Luebbecke oczekiwano ode mnie, że będę liderem zespołu, że będę go ciągnął, brał na siebie odpowiedzialność. Wydaje mi się, że mi się to udało i dobrze się czułem w tej roli.

*A jak widzisz swoją rolę w Vive Targi Kielce?

- Też chciałbym być zawodnikiem, który daje duży wkład w zwycięstwa zespołu i w każdym meczu chciałbym pokazywać to, co potrafię najlepiej. Chcę zdobywać piękne gole, bardzo dobrze bronić i dużo asystować.

*Kiedy wpadłeś na pomysł, żeby wrócić do Polski?

- Nie myślałem, żeby wrócić do czasu, kiedy dostałem telefon od mojego meneżera, że jest oferta z Kielc. To było jakoś zaraz po mistrzostwach Europy w Austrii, na początku lutego.

*Jaka była pierwsza myśl po tym telefonie?

- Byłem bardzo rozdarty, sam nie wiedziałem, co o tym myśleć. Rozmawiałem dużo z żoną i z moim bratem (Bartoszem, zawodnikiem SC Magdeburg), z którym zawsze dużo rozmawiam na temat moich transferów. Powiedział: "Jak chcesz wracać do Polski to wracaj". W sumie niezbyt dobrze czułem się w Niemczech, w Polsce jest dla mnie inne życie, ja dopiero tu oddycham normalnie. To w dużej mierze zaważyło na tym, że jestem w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie