Sławomir Stachura: * Dobry pierwszy set, bardzo dobry drugi, ale czym dalej w mecz tym gorzej wam szło.
Michał Kozłowski: - Taka jest różnica między naszymi zespołami, im dłużej w las oni grają lepiej. Może trochę brakło nam siły. Wydaje mi się, że zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze, zwłaszcza trzy pierwsze sety, które stały na wysokim poziomie.
* Po drugiej stronie grał jeden z najlepszych rozgrywających na świecie, Paweł Zagumny. Jak się grało przeciwko niemu?
- Zdarzyło mi się już grać kilka razy przeciwko Pawłowi, ale na pewno za każdym razem jest dreszczyk emocji, że to jest jeden z najlepszych rozgrywających świata. Jest się od kogo uczyć i kogo podpatrywać, chwała mu za, że gra w reprezentacji i w polskim klubie.
* Kilka razy Paweł Zagumny tak rozegrał piłkę, że kompletnie zgubił wasz blok.
- Zgadza się, bo jest rozgrywającym kompletnym, który nie gra schematycznie. On po prostu widzi, kto kończy i gra do tych osób. Wybitny człowiek na swojej pozycji.
* Niektórzy mogliby powiedzieć, że słabo zagraliście, bo dzień wcześniej byliście na gali 59. Plebiscytu Sportowego "Echa Dnia".
- My wyszliśmy o godzinie 20, więc na pewno nie zabalowaliśmy, a szkoda bo impreza była bardzo fajna.
* Jak się czujesz jako laureat plebiscytu, jeden z najpopularniejszych sportowców województwa?
- Jak tą nagrodę traktuję jako nagrodę dla całego zespołu. Szkoda, że było nas tak mało w dziesiątce (Michał zajął dziesiątą pozycję - przyp SAW.), ale mam nadzieję, że w następnym roku będzie nas więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?