Michał Kozłowski: Umiemy grać w siatkówkę

Michał Kozłowski

Michał Kozłowski

Urodzony 16 lutego 1985 roku. Gra na pozycji rozgrywającego. Poprzednie kluby: GKPS Gorlice, SMS PZPS Spała, AZS UWM Olsztyn, Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle, AZS Nysa. Stan cywilny: zajęty kawaler. Ulubiona potrawa: lasagne. Wolny czas najchętniej spędza z dziewczyną Olą. Hobby: film, motoryzacja.

Sławomir Stachura: * Przegrywacie 3:11, wychodzisz na boisko i nagle wygrywacie seta i cały mecz...

Michał Kozłowski: - Ciężko jest mi coś powiedzieć, tak samo jak ciężko jest wytłumaczyć, co stało się w dwóch przegranych setach z Wieluniem (Fart przegrał ten mecz 1:3), ponieważ były to bardzo podobne sytuacje. Z tą różnicą, że w meczu z AZS Politechnika to my odrabialiśmy straty i to my wygraliśmy tego decydującego seta.

* Co ci powiedział trener, jak zmieniałeś Macieja Dobrowolskiego?

- Trener nic szczególnego mi nie powiedział. Miałem wyjść na boisko i zagrać to, co potrafię, i to się udało. Przy takiej przewadze po stronie rywala można powiedzieć, że wtedy podchodzi się na luzie, trzeba wierzyć w zwycięstwo i myślę, że w meczu z Politechniką Warszawską ta wiara zadecydowała o naszej wygranej.

* Przed meczem byliście na przedostatnim miejscu w tabeli, a Politechnika Warszawska była wiceliderem. Jak to się stało, że ograliście ją, i to za trzy punkty?

- Doskonale widać, jaka PlusLiga jest wyrównana. Mieliśmy być skazywani na pożarcie, mieliśmy przegrywać ze wszystkimi, a jednak okazuje się, że umiemy grać w siatkówkę. Potrafimy zdobyć punkt na bardzo trudnym terenie w Kędzierzynie-Koźlu i umiemy wygrywać z wiceliderem. Wypada się tylko cieszyć i dawać powody do zadowolenia kibicom po każdym meczu.