Michał Sołowow

Miesięcznik "Forbes” umieścił go rok temu na 407 pozycji wśród najbogatszych ludzi świata. Stały uczestnik listy wśród najzamożniejszych ludzi Europy Środkowo-Wschodniej. Znów pierwszy na naszej liście i jeśli nie zdarzy się jakiś cud, pozostanie nim zapewne na wiele lat.

Michał Sołowow ma dopiero 45 lat, a już w historii Kielc zapisał się jako najbardziej wpływowy obywatel tego miasta. W swym lokalnym patriotyzmie wręcz staromodny, bo w czasach, gdy inni patrzą tylko na rachunek ekonomiczny, on patrzy jeszcze na rozwój swojego miasta. Regularnie przenosi siedziby swoich spółek do Kielc. Dzięki temu to tutaj zdolni młodzi menedżerowie mogą zrobić karierę, zamiast wyjeżdżać do Warszawy.

Nasz najbogatszy wyznaje zasadę, że sam nie musi robić wszystkiego najlepiej. Woli dać wolną rękę innym menedżerom. Wielu z nich mogło pod jego opieką rozwinąć skrzydła i udowodnić swoją wartość. Taka strategia przynosi znakomite efekty. W czasach, gdy eksporterzy narzekali na spadające ceny dolara i euro, jego spółki, często nastawione głównie na produkcję eksportową, jakimś cudem… poprawiały wyniki.

Nasz najbogatszy mieszkaniec województwa świętokrzyskiego to prawdziwy giełdowy rekin. Jest największym udziałowcem notowanych na parkiecie spółek Echo Investment, Barlinek, Cersanit i Synthos (dawniej Dwory).

Michał Sołowow dorobił się na giełdzie opinii solidnego inwestora, który swoim nazwiskiem gwarantuje stabilną przyszłość kontrolowanych przez siebie firm. Inni gracze oraz fundusze inwestycyjne doskonale wiedzą, że tam, gdzie pojawia się nazwisko Sołowiow, jest dobry interes do zrobienia.

Nasz najbogatszy góral świętokrzyski potrafi z równie dobrym skutkiem reanimować podupadające firmy, jak też od podstaw tworzyć nowe. Tak było z budowlanym Miteksem, który potem trafił do Francuzów, oraz z Echem Investment.

Michał Sołowow to mistrz dobrych pomysłów i pionier wielu przedsięwzięć gospodarczych. W Kielcach otworzył kiedyś pierwszy w mieście supermarket spożywczy oraz pierwszy market typu "dom i ogród”. To on wykarczował chaszcze przy ulicy Świętokrzyskiej, aby postawić tam Galerię Echo, pierwsze takie centrum w naszym województwie. Potem zapomniane i zaniedbane tereny wokół budynku Exbudu Skanska zamienił w nowoczesny Office Park, gdzie w trzech biurowcach mają siedziby Echo Investment, Barlinek, Cersanit oraz Opoczno. Ostatnio porwał się na kolejny wielki projekt w Kielcach. Zaczął rozbudowę Galerii Echo, która po zakończeniu prac w roku 2010 stanie się wielkim centrum rozrywkowo-usługowym na miarę największych europejskich metropolii. Choć trudno w to na razie uwierzyć, Galeria Echo stanie się po rozbudowie większym centrum handlowym niż słynna Galeria Mokotów w Warszawie.

Najzamożniejszy mieszkaniec województwa świętokrzyskiego to dziś już gracz międzynarodowy. Kupił kilka firm w Rumunii i Rosji, na wschodzie inwestuje systematycznie w budowę nowych fabryk. Jego firma Echo Investment realizuje z kolei wielkie przedsięwzięcia developerskie w Budapeszcie i rumuńskim mieście Brasov. W stolic Węgier powstaje ogromny kompleks handlowo-mieszkalno-usługowo-biurowy Mundo, gdzie siedzibę będą miały między inny i władze dzielnicy. W Braszov zostanie otwarte wielkie centrum handlowo-usługowe Korona.

Mając kilka spółek giełdowych i firmy nie notowane na parkiecie, Michał Sołowow znajduje jeszcze czas na uprawianie sportu. Jego pasją są samochodowe rajdy. Marzył o nich już w młodości, ale najpierw musiał zapracować na to drogie hobby. Dziś startuje w najbardziej prestiżowych imprezach tego typu w Europie i zajmuje czołowe miejsca. Jest ulubieńcem rajdowej publiczności, która nazywa go "Sołkiem”. Po wyścigach dzieciaki obstępują go wianuszkiem, prosząc o autograf. Często zapewne nie zdają sobie sprawy, że ten sam autograf w innych okolicznościach decyduje o dziesiątkach milionów złotych, wydanych na kolejne inwestycje i setkach nowych miejsc pracy, które mogą powstać gdzieś w Polsce lub zagranicą.

Pierwsze starty w rajdach Michał Sołowow rozpoczął już jako siedemnastolatek. Wtedy jednak brak pieniędzy na zakup rajdowego auta uniemożliwił mu dalsze starty. Ale o swojej pasji nie zapomniał. W 2001 roku zasiadł za kierownicą mitsubishi lancer evo VI. W sezonie 2006 krajową rywalizację zakończył, zdobywając tytuł wicemistrza Polski w klasyfikacji generalnej. Mistrzostwa Europy ukończył na trzeciej pozycji. Dosłownie kilka tygodni temu nasz najbogatszy sięgnął po jeszcze większy sukces, z którego jest dumna cała Polska. Michał Sołowow został bowiem wicemistrzem Europy w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Europy!

Prywatnie nie lubi się fotografować ani afiszować ze swoim bogactwem. Unika tego rodzaju rozgłosu. Nawet wtedy, gdy zdarza mu się pomagać finansowo jakiejś instytucji, prosi o zachowanie dyskrecji. Lata prywatnym odrzutowcem.