MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków przy ulicy Zagórskiej w Kielcach nie chcą marketu

Agata KOWALCZYK [email protected]
Dariusz Baran uważa, że przebudowa kotłowni na sklep będzie korzystna dla osiedla.
Dariusz Baran uważa, że przebudowa kotłowni na sklep będzie korzystna dla osiedla. Fot. Aleksander Piekarski
- Nie pozwolimy na tę budowę, zablokujemy wjazd na plac jak nie będzie innego wyjścia - zapowiadają mieszkańcy ulicy Zagórskiej w Kielcach. Mieszkańcy nie chcą marketu w miejscu starej kotłowni, która znajduje się tuż pod ich oknami.

Kotłownia znajduje się przy ulicy Zagórskiej, między Winnicką a Źródłową. Jest otoczona blokami. Obiekt przestał być potrzebny i Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej sprzedało go. Przez jakiś czas działał w nim sklep zoologiczny, a teraz właściciel chce przebudować kotłownie na market o powierzchni do 1000 metrów. Od pozwolenie zabiega od kilku miesięcy, ale dopiero teraz mieszkańcy zaczęli protestować.

ZABIORĄ MIEJSCA PARKINGOWE

- Supermarket między blokami to będzie gehenna. Samochody będą jeździły pod samymi oknami, pojawią się ciężarówki z towarem, wzrośnie poziom hałasu i spalin. Utoniemy w śmieciach, bo wiadomo jak jest koło sklepów. Gdzie będziemy parkować? Już teraz brakuje miejsc, a zajmą je klienci sklepu. Wąskimi uliczkami między blokami, zastawionymi autami już teraz trudno przejechać.

Chodniki zostaną do reszty zdewastowane przez samochody. W dni targowe cały plac jest zastawiony autami, bo u nas można je postawić za darmo i wykorzystują to klienci bazaru. Nieraz karetka nie mogła podjechać pod klatkę, a w osiedlu mieszkają przede wszystkim starsi ludzie i często potrzebna jest pomoc lekarska. Nie dość, że mieszkamy obok targu, to prezydent jeszcze zafunduje nam supermarket. Nic władza dla nas nie robi, podwórko jest zaniedbane, zlikwidowali śmietnik, a teraz jeszcze to.. Nie zgodzimy się na supermarket - mówi pani Marta z jednego z bloków.

PO CO KOMU TEN SKLEP?

Podobnego zdania jest Zofia Kudzia. - Ten plac jest za mały, aby ulokować na nim supermarket. Komu jest on potrzebny? Wkoło jest tyle sklepów i bazary. Już teraz ciężko przejść między parkującymi samochodami, stoją wszędzie, na ulicy, chodnikach i trawnikach. Gdy powstanie supermarket, będzie jeszcze gorzej. Nie można zrobić tu świetlicy dla młodzieży z okolicy albo skweru z drzewami i ławkami. Starsi ludzie, których tu jest większość, mam prawie 80 lat, a mąż 86, mieliby miejsce do posiedzenia - tłumaczy.

Nie wszystkim mieszkańcom zamiana kotłowi na sklep przeszkadza. - Już gorzej być nie może. Kotłownia z rozsypującym się murem wygląda okropnie. Wolę patrzeć z okien na sklep niż ruderę. Właściciel przynajmniej uporządkuje otoczenie - informuje Dariusz Baran.

NIE SĄ SĄSIADAMI

Właściciel nieruchomości ma już warunki zagospodarowania terenu i czeka na pozwolenia na budowę. - Nikt nie protestował, gdy wydawaliśmy warunki. Mieszkańcy mają pretensje, że nie wiedzieli o planowanej inwestycji. Uważają, że jako sąsiedzi powinni być powiadomieni. Ale tak nie jest. Oni nie są sąsiadami, bo między kotłownią a budynkami jest droga, która należy do miasta. Zgodnie z przepisami nie można ich uznać za stronę w postępowaniu. Gdyby wspólnoty wykupiły teren wokół bloków, który jest przez nich wykorzystywany, a nie po obrysie, o co miasto prosi od dawna, to byliby sąsiadami - tłumaczy Andrzej Kadra, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta w Kielcach.

Dodaje, że mieszkańcy, a przynajmniej ich część wiedziała o planowanej przebudowie, ponieważ stroną są właściciele garaży, przylegających do kotłowni. - Przecież oni są członkami wspólnot przy Zagórskiej - przypomina dyrektor Kędra. - Postępowanie jest prowadzone zgodnie z przepisami. Nie możemy odmówić zgody na inwestycje, ponieważ w pobliżu są budynki pełniące funkcje usługowo-handlowe.

Dyrektor Kędra także mieszka w blokach, znajdujących się w pobliżu inwestycji. - Kotłownia i plac wyglądają koszmarnie. Dzięki przebudowie teren zostanie uporządkowany. Z miejscami parkingowymi jest tragicznie i gorzej już być nie może. Cierpimy też z powodu sąsiedztwa bazaru, ale nie ma wyjścia trzeba było się przyzwyczaić. Są plusy i minusy takiego sąsiedztwa. Mieszkanie w centrum miasta niesie problemy i trzeba się z tym pogodzić albo wyprowadzić - informuje.

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie