Mieszkańcy bloku w Kielcach protestują przeciwko podwyżce cen ogrzewania

- W październiku ubiegłego roku otrzymaliśmy od zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej zawiadomienie o podwyższeniu opłat za ogrzewanie. Wspólnie z innymi mieszkańcami uznaliśmy, że decyzja ta nie ma logicznego wytłumaczenia, dlatego postanowiliśmy interweniować. - opowiada Jerzy Matyszczak. Zgodnie z jego relacją, mieszkańcy skontaktowali się w tej sprawie z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej w Kielcach. Tam dowiedzieli się, że żadnej podwyżki cen energii dla mieszkańców nie było. Wzrosły jedynie opłaty za ogrzewanie znajdujących się na parterze budynku sklepów. Mieszkańcy przypuszczają, że wspomniany wzrost opłat zrzucono na lokatorów mieszkań.

- Zarządcy prawdopodobnie nie chcieli obciążać podwyżką osób wynajmujących lokale na parterze. Innym wytłumaczeniem jest awaria instalacji lub ogrzewanie strychu, który niedawno został zaadaptowany - przypuszcza Jerzy Matyszczak.

Chcąc uzyskać więcej informacji na temat podwyżki, która dotknęła mieszkańców bloku przy Kościuszki skontaktowaliśmy się z Wiesławem Nowakowskim, członkiem zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.

- Podwyżki opłat za ogrzewanie mieszkań zdarzają się wyjątkowo rzadko. W przypadku bloku przy ulicy Kościuszki 18 opłaty nieznacznie wzrosły, ale decyzja została podjęta w porozumieniu z zarządem. Niedługo, we wspomnianym bloku, rozpoczniemy prace związane z termomodernizacją budynku. Po zakończeniu remontu opłaty z pewnością spadną. Mamy świadomość tego, że mieszkańcy bloku przy ulicy Kościuszki, w porównaniu z lokatorami innych bloków, płacą za ogrzewanie dość sporo, ale dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej wykonać zaplanowaną termomodernizację - mówił Wiesław Nowakowski.