Mieszkańcy działek przy ulicy Bohaterów Warszawy chodzą między śmieciami

- Leżą butelki, puszki, papiery. Wciąż buszują tam pijani, wrzucają na działki różne odpadki, psują ogrodzenia, kłódki - zatelefonował do redakcji "Echa Dnia" jeden z właścicieli działek w Pracowniczym Ogrodzie Działkowym Malina.

Opis czytelnika dotyczy przejścia między działkami od ulicy Bohaterów Warszawy do Prostej. - To alejka przez środek naszych działek, a jak tam jest, to pożal się boże! Nie dość, że ludzie urządzają tam sobie śmietnisko, to pełno tam pijaków, strach przejść - zwraca uwagę nasz czytelnik.

PRZEDSTAWIĆ ZARZĄDOWI

- Utrudniają życie działkowcom, wrzucają za ogrodzenie, co mają pod ręką. A przecież my dbamy o te ogródki i nie możemy patrzeć, jak ktoś tak po prostu bezdusznie je niszczy - żali się działkowiec. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie alejki.

Stanisław Wiącek, gospodarz ogrodu Malina potwierdza, że przejście jest problemem. - Pełno śmieci, chuligaństwa. Niektórzy boją się przechodzić na działkę - tłumaczy Wiącek. Jego zdaniem jednak zamknięcie przejścia, byłoby trudne. - Wówczas wszyscy mieszkańcy z ulicy Prostej na pewno protestowaliby przeciw temu, musieliby sporo drogi nadrabiać - uważa. Nie wyklucza jednak, że warto zabiegać o zamknięcie przejścia. Prezes ogrodu Malina Antoni Skibiński, twierdzi, że nikt nie zwracał się do niego w tej sprawie. - Najlepiej przedstawić tę sprawę podczas spotkania zarządu - mówi Skibiński.

STRAŻ MIEJSKA POMOŻE

Śmietnisko rośnie także w drugim przejściu przez działki, które prowadzi od Bohaterów Warszawy do Miejskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego przy ulicy Prostej. - Wyślę tam patrol, dotrzemy do właściciela terenu każemy to wysprzątać - tłumaczy Wojciech Bafia, zastępca komendanta kieleckiej Straży Miejskiej.