Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Lipia też nie chcą do Starachowic. Ale nie wszyscy

M.K.
Zebranie wiejskie w Lipiu w sprawie przyłączenia wsi do Starachowic.
Zebranie wiejskie w Lipiu w sprawie przyłączenia wsi do Starachowic. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Spokojniej niż w Kuczowie, ale atmosfera też była podminowana. We wtorek po południu w Szkole Podstawowej w Lipiu odbyło się zebranie wiejskie, w którym wzięło udział 57 mieszkańców wsi oraz władze gminy: wójt Marzena Bernat, jej zastępca Michał Gutowski, sekretarz Urzędu Gminy Jan Kosiela, przewodniczący Rady Gminy Stanisław Wrona, radny Lipia Piotr Kosmala oraz przedstawiciele Rady Sołeckiej. Temat główny to plan włączenia wsi do Starachowic.

Głos jako pierwsza zabrała wójt gminy.
- Prezydent Starachowic spotkał się ze mną i powiedział, że planuje przedstawić dwie uchwały w sprawie przyłączenia do miasta Kuczowa i Lipia. Pytałam, czy to żart, usłyszałam, że nie. Poprosiłam na rozmowę zarząd, prezydent obiecał, że to przemyśli. Dwa dni później radni ze Starachowic niemal jednogłośnie przegłosowali uchwały. Dla mnie to był ogromny szok. Nie tak się załatwia takie sprawy. Oceniam to jako działanie partyzanckie - powiedziała Marzena Bernat.

Tego samego dnia, 30 grudnia radni gminy Brody podjęli uchwały intencyjne o włączeniu do gminy Brody starachowickiej dzielnicy Michałów i dwóch działek, na których znajduje się firma Animex.

Większość osób, które wzięły udział w spotkaniu były sceptycznie nastawione do propozycji przyłączenia do Starachowic.

- Nie jesteśmy bogaci, więc musi być tu jakieś drugie dno. Albo chodzi o teren pod inwestycje albo o to, że kiedy liczba mieszkańców w Starachowicach spadnie poniżej 50 tysięcy, miasto przestanie mieć prezydenta. Szkoda że nie ma nikogo z miasta, żeby nam wyjaśnił przyczyny powstania tej uchwały. Dostaliśmy ulotki informujące o korzyściach płynących z przyłączenia się do miasta. Ale nie łudźmy się, nam się to nie opłaci. Podatek w Starachowicach jest wyższy, opłaty także, a sprawy kanalizacji nikt nam nie rozwiąże - mówił były radny Janusz Sałek. - Skąd w ogóle wyszedł ten pomysł? Może od kogoś z nas? Już teraz nasze dzieci jeżdżą do szkół w mieście. Coś w tym jest.

Obecni podkreślali, że nie wierzą w bonusy, które oferuje prezydent Starachowic, a głos radnego z Lipia może w ogóle nie być brany pod uwagę w Radzie Miejskiej, jeśli oczywiście ktoś z Lipia zostałby radnym miejskim.

Mieszkańcy Lipia chcieli także usłyszeć od wójt Bernat, jakimi argumentami zamierza ich przekonać do pozostania w gminie Brody. Narzekali, że ich wieś od lat jest pomijana przy rozdzielaniu gminnych inwestycji, zapomniana, bo położona na uboczu. Podkreślali, że najbardziej oczekiwane są budowa chodnika przy głównej drodze przez wieś oraz budowa kanalizacji.

- To jest mój drugi budżet. Kiedy pod koniec 2014 roku obejmowałam urząd, budżet był już ustalony. W 2016 roku wykonaliśmy u państwa drogę dojazdową do pól. Na 2017 rok zaplanowana jest budowa parkingu przed szkołą na dziewięć samochodów i siłowni zewnętrznej w ramach Funduszu Sołeckiego. Na remont drogi przez wieś i budowę chodników w tym roku nie ma szans. To jest droga powiatowa, do przebudowy której gmina może dołożyć pieniędzy, ale to powiat decyduje która droga będzie robiona w pierwszej kolejności. Dróg powiatowych na terenie gminy mamy 60 kilometrów. Co do kanalizacji, której brakuje w kilku wsiach w gminie, w pierwszej kolejności kanalizacja będzie robiona w Lubieni, gdzie mamy projekt. Tam kanalizacja według kosztorysu ma kosztować 24 miliony złotych. Lipie jest na kolejnym miejscu - wyjaśniała Marzena Bernat.

Zebranie z sprawie przyłączenia do Starachowic zakończyło się głosowaniem. Na 57 obecnych za pozostaniem w gminie było 41 osób, sześć osób zagłosowało za odłączaniem. Kolejny krok to zebranie przez Radę Sołecką podpisów osób, które chcą zostać w gminie. Petycja z podpisami ma trafić do wojewody, która będzie opiniować ewentualny wniosek Rady Miejskiej w Starachowicach w sprawie przyłączenia Lipia i Kuczowa.
- Myślę, że na tej petycji pani wojewoda będzie się opierała opiniując wniosek Starachowic - powiedziała Marzena Bernat.

Ostateczną decyzję w sprawie zmiany granic administracyjnych gminy podejmuje rada Ministrów. Sprzeciw mieszkańców wcale nie musi być brany pod uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie