Mieszkańcy Malikowa po raz kolejny zablokowali drogę. Kierowcom puściły nerwy! (wideo)

Najgorsze wulgaryzmy rzucali kierowcy przez CB-Radia. Słowa na k, p i s leciały w eter tak szybko i gęsto, jak kule z karabinu.

Przypomnijmy. Protest mieszkańców przeciwko budowie stacji bazowej telefonii komórkowej sieci Plus GSM na jednej z posesji przy ulicy Malików w Kielcach trwa od ubiegłej środy. Ludzie są oburzeni, że właścicielka zgodziła się wydzierżawić teren pod budowę wieży, a władze miasta wydały pozwolenie na inwestycję bez zapytania ich o zgodę. Zdaniem protestujących, obecność 50-metrowego masztu zagraża ich zdrowiu i życiu oraz może sprawić, że należące do nich działki budowlane stracą na wartości.

Mieszkańcy Malikowa już kilkakrotnie blokowali drogę. Wczoraj zrobili to po raz kolejny.

NIECH IDĄ PRZED URZĄD!

Na pasy wyszli o godzinie 16. Policja natychmiast zamknęła ulicę. Przepuszczano tylko autobusy.
Okazało się, że nie wszyscy znają powody protestu. Ale wszyscy, niezależnie od tego, krytykują w czambuł urządzanie blokady tuż przed dniem Wszystkich Świętych. - Jeżeli mają rację, niech protestują, ale szkoda, że robią to w taki dzień. To jest katastrofa. Chcę pojechać do domu, żeby się przygotować do wyjazdu na groby, a muszę tu stać. Jestem zdenerwowana jak diabli - mówiła pani za kółkiem.
- Każdy z nich ma komórkę, po co tu protestować! Stoją i łażą, niech idą przed urząd protestować! - oburzał się Tomasz Kukulski.

BURZA NA "RADYJKU"

Nie sposób zacytować dosłownie tego, jak o proteście wypowiadali się posiadacze CB-Radia. W eterze rozpętała się prawdziwa burza. Każdy przekrzykiwał na każdego. Padały wyzwiska i najgorsze przekleństwa. - Gadają przez telefon, a nie chcą mieć masztu! - krzyczał jakiś "mobilek". - Powinni ich rozgonić! - dodał. - Przecież blokowanie drogi publicznej jest karalne! - zauważył następny.

Od samego początku protest komentują także internauci portalu www.echodnia.eu. Wczoraj pod informacjami o blokadzie pojawiło się wiele wpisów. "Niech sobie pikiety urządzają przed siedzibą tego operatora, a nie utrudniają życia innym mieszkańcom Kielc. Taka bezmyślność i niezrozumienie odbijają się tylko na ludziach, którzy spieszą się na cmentarz, wracają z pracy lub przewożą małe dzieci w samochodach stojących w korku" - napisał jeden z internautów.

"Na początku tego sporu byłam po ich stronie, ale teraz odwrotnie, bo widzę, że to banda zaciekłych ludzi. Oni nie chcą rozwiązania tego sporu, nie umieją porozmawiać na poziomie, nie mają żadnych argumentów i dobrze o tym wiedzą. Ale jak się już weszło w to bagienko, to wciąga, więc toną, toną..." - stwierdził inny.

CO BĘDZIE DALEJ?

Jaki jest możliwy scenariusz na najbliższe dni? Inwestor wstrzymał budowę do końca miesiąca. W poniedziałek powinien więc ją wznowić. Czy mieszkańcy znów przegonią robotników?
Próbowaliśmy dowiedzieć się tego od nieformalnych przywódców protestu, ale odkąd mieszkańcy założyli stowarzyszenie, nie chcą rozmawiać z mediami inaczej niż za pośrednictwem oficjalnych pism. Na dokument skierowany do stowarzyszenia w czwartek nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, bo jej uzgodnienie wymaga zebrania się wszystkich członków.

Co sądzisz o proteście mieszkańców Malikowa? Czekamy na Państwa opinie na naszym forum