Świetlicę budowano dwa lata. Budynek o powierzchni 120 metrów kwadratowych stanął na placu rekreacyjnym, gdzie wcześniej zamontowano kolorowy plac zabaw i ogrodową altanę.
Mieszkańcy Milczan na świetlicę czekali wiele lat. Potrzeba była ogromna , ponieważ we wsi nie było miejsca do organizacji wydarzeń od jesieni po zimę do wiosny. Zebrania wiejskie odbywały się u sołtysa na podwórku, w domu, w przechowalni. Mieszkańcom brakowało miejsca na zimowe potańcówki czy spotkania dla lokalnych stowarzyszeń, które w Milczanach bardzo aktywnie działają. - Cieszymy się ze świetlicy, bo nie było się gdzie spotkać do tej pory - powiedział Jacenty Pawłowski sołtys Milczan. - Jestem sołtysem trzecią kadencję i zacząłem walczyć o świetlicę od pierwszej kadencji. Małymi kroczkami dostąpiliśmy celu. Teraz powstaje ścieżka rowerowa i na rolki dla dzieci. Będzie napowietrzna siłownia i ogród sensoryczny. Jestem jednym ze szczęśliwszych sołtysów, bo udało się coś zrobić. Szło to jak po grudzie, ale w końcu się udało. Są u nas młode dziewczyny, zachęciłem je do działania. Chcą pracować. Co mogę to im pomagam. Wspólnie z radną robimy coś dla miejscowości. Sam nic bym nie zrobił. Przed nami wiele do zrobienia.
W świetlicy są dwie łazienki, w tym jedna dostosowana dla osób niepełnosprawnych. Jest duża sala i dwie kuchnie. Budynek jest ogrzewany elektrycznie. - Nasze miejscowości zaczynają ożywać, prężnie działają koła gospodyń wiejskich, tu w Milczanach jest aktywne stowarzyszenie - powiedział wójt Witold Surowiec. - Cieszę się z tej świetlicy szczególnie, bo była to moja obietnica wyborcza. Mam nadzieję, że świetlica będzie nam dobrze służyła.
W otwarciu budynku uczestniczył poseł Marek Kwitek, który zauważył, że polska wieś pięknieje. - Społeczność lokalna potrafi dbać o miejsce spotkań, integracji, a to w życiu jest bardzo ważne - mówił poseł Kwitek. - Tutaj widzimy ogromne postępy, bo co roku, coś przybywa. To miejsce może być duszą miejscowości. Na wsi jest czas pracy, ale jest także czas odpoczynku.
Otwarcie świetlicy połączono z piknikiem rekreacyjnym dla starszych i młodszych, który zorganizowało miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Działał również mobilny punkt spisu powszechnego oraz punkt szczepień przeciwko COVID 19.
Budowa świetlicy kosztowała 240 tysięcy złotych. Zbierano także pieniądze dla Bartusia Przychodzkiego z Sandomierza. Inwestycja została w całości sfinansowana z budżetu gminy Samborzec.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?