Zgodnie z projektem, przy ulicy 11 Listopada znajdującej się w rejonie dworca autobusowego mają powstać dodatkowe parkingi i ścieżki rowerowe. Ponadto planowana jest budowa odwodnienia, przebudowa chodników i nawierzchni jezdni.
Miasto jest w tej chwili w trakcie uzgodnień niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę.
MIESZKAŃCY ZANIEPOKOJENI
Plany magistratu mocno zaniepokoiły mieszkańców. Jak tłumaczą, budowa zatok parkingowych oznacza konieczność wycięcia drzew rosnących wzdłuż drogi. - To piękne drzewa, które decydują o wyjątkowym charakterze naszej ulicy. Nie możemy zgodzić się na wycinkę - mówi Maria Rudzińska, mieszkanka ulicy 11 Listopada.
Maria Rudzińska zauważa także, że po przebudowie ulicy, samochody będą stały prawie pod oknami domów.
STREFA OCHRONY
Ulica 11 Listopada znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej urbanistycznej, architektonicznej i krajobrazowej miasta wpisanej do rejestru zabytków, dlatego projekt musi być uzgodniony z konserwatorami.
Marek Juszczyk z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków przedstawił już swoje uwagi. Krytyczne. Podkreśla, że wyjątkowy charakter ulicy bezwzględnie musi być zachowany.
- Ulica 11 Listopada zachowała charakter dzielnicy willowej - dawnej oficerskiej 2 Pułku Piechoty Legionów. Charakterystycznym elementem jej krajobrazu jest aleja drzew - mówi Marek Juszczyk.
Tymczasem, jak zaznacza, projekt nie uwzględnia charakteru i wartości zabytkowych ulicy, zmieniając ją całkowicie.
- W opisie do projektu mówi się, że w zamian za wycinkę 21 drzew planowane są nowe nasadzenia, ale "w miarę możliwości terenowych". Problem w tym, że zaprojektowane zatoki parkingowe takich możliwości nie dają. Na posadzenie drzew nie ma miejsca - stwierdza Marek Juszczyk.
Możliwości dawałyby mniejsze parkingi wykonane z geokraty. Projektant przewidział jednak większe, z płyt betonowych.
Zastrzeżenia Marka Juszczyka budzi także lokalizacja ścieżek rowerowych - tuż przy ogrodzeniach posesji. Jak tłumaczy, takie ciągi nie spełniają żadnych norm, są ponadto niebezpieczne.
NIKT NIE ROZMAWIAŁ
Sandomierzan z ulicy 11 Listopada oburzył jeszcze jeden fakt. - Nikt z nami nie rozmawiał na temat przebudowy, nikt nie pytał nas o opinię, nie zorganizowano żadnego spotkania. Dowiedziałam się o wszystkim z informacji umieszczonej na słupie ogłoszeniowym. Tak nie można - mówi rozgoryczona Maria Rudzińska.
NIC NA SIŁĘ
Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski tłumaczy, że ulica 11 Listopada powinna być przebudowana przede wszystkim po to, aby powstały tam dodatkowe miejsca parkingowe. Teraz jest ich za mało. Burmistrz zapowiada, że uwagi mieszkańców przekaże projektantowi i poprosi, aby w miarę możliwości postarał się je uwzględnić.
- Jeśli nadal będzie opór, zrezygnujemy z przebudowy. Nie mamy zamiaru uszczęśliwiać mieszkańców na siłę - stwierdza burmistrz.
Jerzy Borowski przypomina, że jest to już druga próba przebudowy ulicy. Na poprzedni projekt, opracowany kilka lat temu, również nie było zgody mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
