Mieszkańcy Starachowic ostro do radnych na sesji: złodziejstwo, świństwo

Grupa wzburzonych mieszkańców z ulicy Mieszała przyszła na sesję 29 stycznia. Głos w ich imieniu zabrał Leon Kowalski.
- Mieliśmy 400 tysięcy na ulicę Mieszała. Państwo radni w zmowie przegłosowali, że pieniądze będą przeznaczone na budowę innej ulicy. Nie konsultowali się z nami. Tak nie powinni postępować radni, którzy w nazwie mają Prawo i Sprawiedliwość - mówił Leon Kowalski i podkreślał, że mieszkańcy o przebudowę drogi starają się od kilkunastu lat. - Jeśli nie zrobicie nic, będzie to najgorsze świństwo, jakie rada zrobiła dla naszej społeczności - dodał.

- Mam do państwa żal, że zlekceważyliście inicjatywę lokalną. Pokazaliście, że nie warto być społecznikiem, że nie słuchacie ludzi. Dzisiaj straciłem wiarę, czy warto coś robić. Wiarygodność tej rady została zachwiana - dodał Zenon Krzeszowski.
W podobnym tonie wypowiadali się inni mieszkańcy. Jeden z mieszkańców zabranie pieniędzy nazwał złodziejstwem. Padły też stwierdzenia, że to wstyd i hańba.

- Staramy się godzić interesy wszystkich mieszkańców w mieście. Jest zrozumienie z naszej strony, widzimy potrzebę remontu Mieszała, jeśli tylko takie możliwości się pojawią - zapewniał Tomasz Andrzejewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej i dodał, że jeśli chodzi o budowę ulicy Lempe, to jest obietnica wojewody, że przy okazji budowy ulicy zostanie wybudowany most w ciągu tej ulicy.

Sylwester Kwiecień zaapelował o nie wrzucanie wszystkich radnych do jednego worka, przypomniał, że radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie podnieśli rąk za kontrowersyjnymi zmianami w budżecie. Odniósł się też do planów budowy ulicy Lempe.
- Do mnie docierają plotki, że pewien znaczący przedsiębiorca ma tam tereny inwestycyjne, że mieszka tam jedna radna z ważnego klubu i dlatego taką inicjatywę podniesiono. Ale z decyzją większości musimy się pogodzić - powiedział Sylwester Kwiecień.

W czasie obrad padła propozycja radnego Piotra Nowaczka, aby wprowadzić do porządku obrad uchwałę przeznaczającą 400 tysięcy złotych na budowę ulicy Mieszała. Za było 6 osób, przeciwko 10, 3 osoby wstrzymały się od głosu.
Prezydent Starachowic Marek Materek zaproponował, aby radni miejscy ustalili kolejność inwestycji w harmonogramie przebudowy dróg lokalnych, który później zostanie przyjęty w formie uchwały i obiecał, że będzie szukał pieniędzy z innych źródeł, aby przeznaczyć je na dokończenie inwestycji na ulicy Mieszała.